Kolejny przykład sytuacji w której to mężczyzna odpowiada za zniszczenie i rozbicie kochającej rodziny.
Dla nie lubiących się z angielskim:
Morał z tej bajki jest krótki i niestety większości nieznany: Panowie, wiem że w się nie myśli, ale w razie jakichkolwiek wątpliwości, a nawet i bez, róbcie testy. Koszt tych kilkuset złotych to nic w porównaniu do zj🤬ego życia i setek tysięcy wydawanych na cudzego bachora oraz hodowanie k🤬y pod własnym dachem.
No, ewentualnie możecie jak większość sadoli pozostać przy i po problemie .
Trudno, życie. Jak była taka skora do skakania na cudzy konar, to teraz niech skoczy do cudzego domu razem z owocem owego skakania. Jak nie, będzie kolejna "single mumas" ciągnąca zasiłek z pieniędzy takich facetów jak jej ofiara. Powinny być obowiązkowe testy zaraz po urodzeniu dziecka, taka sama rutyna jak przecięcie pępowiny po zabiegu. Lekarz znudzonym tonem pyta: Pan jest ojcem? Proszę otworzyć buzię, pobieram wymaz, jutro, no maks za 3 dni dostaje Pan wyniki. Wtedy jeszcze przed wyjściem ze szpitala sprawa się wyjaśnia i baba odpoczywając po porodzie może już knuć do kogo teraz uciec...
Sprawa ewidentnie z USA, murzyni gadający po angielsku a ten "mondry" swoje trzy grosze o Polsce i polskich sądach wp🤬la
Nie ma w niej nic trudnego.
Zwykły test na człowieczeństwo. Możesz się rostac z baba ale dziecko jest niewinne i jeśli niebiologoczneho ojca traktuje jak ojca to powinien on traktować dziecko jak swoje. Jeśli je odrzuci to jest po prostu śmieciem.
Prawdziwym rodzicem jest ten co wychował a nie ten co począł.
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.
-Ernest Hemingway
Nie ma w niej nic trudnego.
Zwykły test na człowieczeństwo. Możesz się rostac z baba ale dziecko jest niewinne i jeśli niebiologoczneho ojca traktuje jak ojca to powinien on traktować dziecko jak swoje. Jeśli je odrzuci to jest po prostu śmieciem.
Prawdziwym rodzicem jest ten co wychował a nie ten co począł.
Dobrze gadasz, inaczej taki np inseminator w klinice bezplodnosci alimenty musiałby płacić
Fejk, czy nie fejk - takie sytuacje się zdarzają. I uważam, że jeżeli dochodzi do wprowadzenia w błąd co do ojcostwa, to kobieta powinna odpowiadać jak za wyłudzenie mienia. Co innego, jeżeli facet wie, że biologicznie to nie jego, albo że jest możliwość, że to nie jego, a mimo to chce wychować.
Mojemu koledzie dziewcznya powiedziała tak w kłotni, że dziecko nie jego. Potem się pogodzili, przeprosiła, że w nerwach powiedziała ale pojawiła się w nim niepeność. Zrobił bez jej wiedzy badnia i wyszło, że dziecko faktycznie nie jego. Poszedł do lasu i sie powiesił.
Nie wiem czy ktoś z was ma dzieci, ale dla mnie mega c🤬jowa sytuacja.
Kumacie to,? trzy lata wychowujesz dziecko, jestes jego ojcem, budujesz w nim (i pewnie też w sobie) uczucie, a potem z dnia na dzięń pozbuwasz sie jak smiecia? co zrobic w takiej sytuacji?
Największym przegranym tego jest to dziecko właśnie.
niech sobie jest i przegranych k🤬a piątka dzieci, wina k🤬y nie faceta
Nie wiem czy ktoś z was ma dzieci, ale dla mnie mega c🤬jowa sytuacja.
Kumacie to,? trzy lata wychowujesz dziecko, jestes jego ojcem, budujesz w nim (i pewnie też w sobie) uczucie, a potem z dnia na dzięń pozbuwasz sie jak smiecia? co zrobic w takiej sytuacji?
Największym przegranym tego jest to dziecko właśnie.
I w ten wlaśnie sposób powstają striptizerki, prostytutki i gwiazdy porno.
Nie wiem może zapomniałeś że oni zawsze zostawiają dzieci ?
scrab napisał/a:
Nie wiem czy ktoś z was ma dzieci, ale dla mnie mega c🤬jowa sytuacja.
Kumacie to,? trzy lata wychowujesz dziecko, jestes jego ojcem, budujesz w nim (i pewnie też w sobie) uczucie, a potem z dnia na dzięń pozbuwasz sie jak smiecia? co zrobic w takiej sytuacji?
Największym przegranym tego jest to dziecko właśnie.
Nie wiem czy ktoś z was ma dzieci, ale dla mnie mega c🤬jowa sytuacja.
Kumacie to,? trzy lata wychowujesz dziecko, jestes jego ojcem, budujesz w nim (i pewnie też w sobie) uczucie, a potem z dnia na dzięń pozbuwasz sie jak smiecia? co zrobic w takiej sytuacji?
Największym przegranym tego jest to dziecko właśnie.
Bekart ma geny po matce, wiec pewnie tez jest zj🤬y.
Nie wiem czy ktoś z was ma dzieci, ale dla mnie mega c🤬jowa sytuacja.
Kumacie to,? trzy lata wychowujesz dziecko, jestes jego ojcem, budujesz w nim (i pewnie też w sobie) uczucie, a potem z dnia na dzięń pozbuwasz sie jak smiecia? co zrobic w takiej sytuacji?
Największym przegranym tego jest to dziecko właśnie.
No nie wiem... Przecież mówi, że zrobił test, bo miał wątpliwości, czy to aby jego córka. Ktoś tu chyba słabo zna angielski.
Ci co nie znają jak działa prawo w stanach, jeśli jesteś biały i twoja żona też i urodzi Ci dziecko np. czarne , azjatę czy innego koloru co świadczy o 100% zdradzie małżonki to ... c🤬j i tak musisz to dziecko utrzymywać i wychowywać do momentu sądowego udowodnienia że nie jest to Twoje dziecko , a następnie procedura zrzekania się tego dziecka , co może trwać latami.
Więc kiedy na tym filmiku facet mówi jej : zabieraj dziecko i wyp🤬alaj z domu , ona może mu powiedzieć to samo (i w stanach każdy to wie) , dla tego wydaje mi się to fejk skierowany na osoby poza USA.
Nie ma w niej nic trudnego.
Zwykły test na człowieczeństwo. Możesz się rostac z baba ale dziecko jest niewinne i jeśli niebiologoczneho ojca traktuje jak ojca to powinien on traktować dziecko jak swoje. Jeśli je odrzuci to jest po prostu śmieciem.
Prawdziwym rodzicem jest ten co wychował a nie ten co począł.
Mam znajomka, który przyciął swoją małżowinę na skokach w bok.
3 miechy zbierał dowody z GG (tak stare dzieje)
1 kwietnia wystawił jej ciuchy za drzwi i zmienił zamki w mieszkaniu.
Na drzwiach zostawił liścik z fotkami i podpisem w piwnicy zamki są niezmienione, możesz się tam kimnąć.
Kiedyś nawet z nią gadałem, strasznie się dziwiła, że przez 3 miechy spał z nią normalnie jak gdyby nigdy nic,
aż tu jebs.
Nie wiem czy ktoś z was ma dzieci, ale dla mnie mega c🤬jowa sytuacja.
Kumacie to,? trzy lata wychowujesz dziecko, jestes jego ojcem, budujesz w nim (i pewnie też w sobie) uczucie, a potem z dnia na dzięń pozbuwasz sie jak smiecia? co zrobic w takiej sytuacji?
Największym przegranym tego jest to dziecko właśnie.
Przed chwilą założyłem tu konto tylko dlatego by napisać, że sam jako ojciec doskonale rozumiem co napisałeś i to jest niewyobrażalnie przej🤬a sytuacja dla ojca i dziecka. Ja p🤬le nie wyobrazam sobie tego nawet
A propos wychowywania dzieci to wg psychologów, NIE, nie robimy tego, tylko przygotowujemy do życia w społeczeństwie.
Dzieci "wychowuje" otoczenie (szkoła, ulica, koledzy).
Ciekawe, nie?
podpis użytkownika
J🤬 ruskie onuce bez litości.
Kacapska propaganda doprowadziła do tego, że nawet jak (przez przypadek) powiedzą prawdę to im nie uwierzę.