Wszyscy jadą na mohery,a to właśnie te mohery, żyły w II RP przeżyły całą wojnę i komunę od dechy do dechy. Więc mają troche więcej do powiedzenia niż pokolenie wychowane pod koniec lat 80 i w latach 90, które karmione jest telewizyjnym chłamem.
Oni na "własnej skórze" przeżyli końcówke II RP przed wymordowaniem większości naszej inteligencji , obozy koncentracyjne, okupacje, SB, UB, stan wojenny, okrągły stół itp itd.
Więc my raczej mamy gówno do powiedzenia o świecie...