Wysłany:
2014-09-17, 23:03
, ID:
3491176
2
Zgłoś
Sami są sobie winni. Jak jechałem do pracy do irysów to już w Polsce ogarnąłem wszystkie podstawowe sprawy jak numer IRS, konto w banku, kwatera no i oczywiście etat. Dodatkowo przed wyjazdem zrobiłem prawko C+E w razie W. Dziwiłem się tylko Polakom, którzy przyjeżdżali na "śledzia", nie znając języka na zasadzie a nóż się uda. Potem zdziwieni jak byli dymani przez rodaków i nie tylko a finalnie trafiali do noclegowni albo pod most. Niejednokrotnie widziałem rodaków na lotnisku w Dublinie czy Cork z karteczkami "Will work for 5 euro per hour". Oczywiście większość Polaków co poznałem to czystej wody patologie. Wyjechali z Polski nie za chlebem, lepszym życiem itp a tylko uciekali przed wymiarem sprawiedliwości albo przed wierzycielami z Polski. Nie dziwne, że na zachodzie mamy taką a nie inną renomę jak w większości tacy ludzie nas tam reprezentują.