📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:08

#polska

POLSKA

fatherland2013-06-09, 13:18
Nasza piękna ojczyzna. Zdecydowanie najwspanialszy kraj na świecie. Z piękną historią i tradycją.

Trąby powietrzne w Polsce

konto usunięte2013-06-08, 14:30
Tornada występują nie tylko w Stanach Zjednoczonych, lecz również w wielu innych krajach na świecie, także w Polsce. U nas ciemne leje znane są pod nazwą "trąba powietrzna" i choć przeważnie są słabe, to jednak czasem bywają niszczycielskie i zabójcze, jak choćby w ubiegłym roku. Zobaczcie ich najlepsze ujęcia na fotografiach.



















Z******e z Geekweek

Reprezentacja...

matiss9472013-06-07, 23:14
Reprezentacja Polski uczciła Międzynarodowy Dzień Seksu...

wszyscy jednogłośnie dali dupy!!

Polska vs Mołdawia

konto usunięte2013-06-07, 22:51
7 czerwca to Międzynarodowy Dzień Seksu

Z tej okazji Polska Reprezentacja dała się wydymać w dupsko Mołdawskiej...



/Od Gosi

Polska-Mołdawia

konto usunięte2013-06-07, 22:19
Widziałem zwycięstwo Polski z Mołdawią.
Ale żadnego zwycięstwa nie było, tylko halucynacje z niedożywienia. Nasz trud skończony. Takie życie.

Polak i piwo

Krówka2013-06-07, 17:39
Czym Polak otwiera piwo?

Czym prędzej!

k🤬a błagam was ludzie, wasze komentarze typu "aż dziw że nie bongman" skierowane do mnie zaczynają być nudne...

Jak KGB obaliło komunizm

mjolnir2013-06-07, 12:33
Ciekawy artykuł o tym jak Polska jest "wolna i demokratyczna". Nie daję do działu dokument bo chce żeby przeczytały to więcej niż 3 osoby.

Rewolucje, do których doszło w 1989 r. w Europie Wschodniej, zostały zorganizowane przez KGB. Był to element wielkiej operacji sowieckiego politbiura, która wymknęła się spod kontroli. W 4. numerze Historii Do Rzeczy z Władimirem Bukowskim rozmawia Piotr Zychowicz. Publikujemy fragmenty wywiadu.

PZ: Dlaczego Kiszczak i inni oficerowie komunistycznego aparatu przemocy w Europie Wschodniej pozostali bezkarni?
WB: Aby to zrozumieć, należy przyjrzeć się dokładnie upadkowi komunizmu. Temu, w jaki sposób demoludy przepoczwarzyły się w demokracje. Prawda jest bowiem szokująca. Zmiany, które zaszły w Europie Wschodniej, były skutkiem wielkiej, niezwykle skomplikowanej operacji sowieckich tajnych służb.
(…)

PZ: Czy pierwszym stadium była pierestrojka?
WB: Tak, w połowie lat 80. Michaił Gorbaczow zaczął forsować pierwsze reformy. Nie był to jego pomysł, został do tego zadania wyznaczony jeszcze przez Andropowa. Reformy te oczywiście nie miały na celu polepszenia bytu mieszkańców – jak to przedstawiano – tylko wynikały z obawy przed możliwością utraty władzy.

PZ: Jakie działania podjęto w krajach satelickich?
WB: Gorbaczow na posiedzeniu politbiura w roku 1988 przekonywał, że sytuacja może się w każdej chwili wymknąć spod kontroli. Jeżeli znów dojdzie do wielkiego strajku w Polsce albo do niepokojów na Węgrzech czy w Czechosłowacji, to nie będziemy już w stanie tego stłumić tak jak w latach 50. czy 60. – mówił. Rozładujmy więc te nastroje w inny sposób. Dajmy tym narodom pewne złudzenie wolności, zaspokójmy pozornie ich potrzeby, ale nie na tyle, żeby stracić kontrolę nad ich państwami.

PZ: Jak to wprowadzono w życie?
WB: Poprzez sprowokowanie za pomocą tajnych służb buntów społecznych. Dzisiaj już nie ma wątpliwości, że demonstracje i inne wystąpienia w Czechach, Polsce, Rumunii czy na Węgrzech zostały zainspirowane oraz zorganizowane przez bezpiekę. To w wyniku ich prowokacji ludzie wyszli na ulice i… nagle zaczęły się dziać rzeczy magiczne. Dławiący do tej pory bezwzględnie wszystkie formy oporu czerwoni dyktatorzy jeden po drugim zaczęli podawać się do dymisji.

PZ: Czy całą operację przeprowadzono przy użyciu tajnych współpracowników
służb?
WB: Szeregi opozycji w krajach komunistycznych były oczywiście głęboko spenetrowane i nafaszerowane agentami. Przy ich pomocy nie tylko szpiegowano, ale również inspirowano opozycję do działań pożądanych przez Kreml. Tak właśnie było w roku 1989. Cała aksamitna rewolucja w Pradze była właśnie taką operacją KGB, podobnie było w Rumunii. Były szef tamtejszych służb Ion Pacepa, który wcześniej uciekł na Zachód, rozpoznał wśród prowodyrów zajść agentów Moskwy.
(…)

PZ: Jak wyobrażali sobie Sowieci sukces tej operacji w całej Europie Wschodniej?
WB: Celem było stworzenie we wszystkich krajach takich układów, jakie wytworzyły się w Polsce po obradach Okrągłego Stołu. Czyli komuniści pozostają przy władzy, ale dopuszczają do współrządzenia śladowe ilości opozycji. Następuje pozorna liberalizacja zamordyzmu. Miał to był spektakl w stylu praskiej wiosny z 1968 r., stworzenie „socjalizmu z ludzką twarzą”. Miało to wywołać olbrzymią euforię zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Na Wschodzie uśmierzyć niezadowolenie społeczne, a na Zachodzie wywołać pozory, że blok wschodni idzie w stronę demokracji. Skutkiem miało być zniesienie embarga i uruchomienie strumienia kredytów oraz technologii. Był to niezwykle ambitny, skomplikowany plan, który miał pozwolić komunistom przezwyciężyć kryzys.

(…)
PZ: A jak wygląda sytuacja w innych byłych demoludach?
WB: Często bywam w Rumunii i na Węgrzech. W tym ostatnim kraju jest teraz bardzo porządny rząd. Ale choć komuniści przegrali wybory, nadal są niezwykle silni i kontrolują kluczowe gałęzie gospodarki. Podobnie jest w Rumunii, jedynym kraju wydobywającym ropę w Europie Centralnej. Kto to wydobycie kontroluje? Łukoil. Kraje te mają więc zewnętrzne oznaki demokracji, niepodległości. Ale jeżeli zajrzy się głębiej, zacznie drążyć, to okazuje się, że postkomuniści i Rosjanie mają olbrzymie wpływy.

PZ: Czyli przegraliśmy?
Nie, nie wszystko jest jeszcze stracone! Dopóki w Europie Środkowo-Wschodniej jest choćby cząstka demokracji, dopóty ci ludzie nie mogą czuć się bezpiecznie. Nie mogą spać spokojnie. Przegraliśmy bitwę, ale jest jeszcze nadzieja.
(…)

PZ: A teraz?
WB: A teraz staliście się apatyczni, zatraciliście gdzieś ducha. Wasz obecny rząd wydaje się bać własnego cienia. Najważniejsze są wygoda i unikanie konfliktów. W efekcie jesteście bezbronni wobec obcej penetracji, a zbrodniarze komunistyczni chodzą po ulicach i śmieją się w oczy swoim ofiarom. To nie jest ta Polska, jaką znałem kiedyś.

PZ: Co by pan zrobił na miejscu polskiego premiera?
WB: Przeprowadziłbym głęboką dekomunizację i lustrację. Oczyścił tajne służby z postkomunistycznych układów, wytropiłbym agentów. Oczyścił państwo ze szlamu, jaki zebrał się przez pół wieku komunizmu. Słyszę, że tak nie można, że skala agentury była tak wielka – także w Kościele i wśród byłej opozycji – że to by było trzęsienie ziemi. Nie ma się co tego bać, nie ma się czego wstydzić. Sowiety okupowały was przez kilka dziesięcioleci i przez ten czas bardzo głęboko spenetrowały wasz kraj. Trzeba to wykorzenić w sposób bardzo zdecydowany. Inaczej nie będziecie nigdy w pełni suwerenni.

Całość rozmowy opublikowana jest w 4. numerze miesięcznika Historia Do Rzeczy.

Źródło: kresy.pl/publicystyka,wywiady?zobacz/jak-kgb-obalilo-komunizm
Dodane przez wachmistrz_Soroka

Opryskiwanie nieba zbrodnią przeciwko życiu ziemskiemu

konto usunięte2013-06-06, 17:13
Cześć,
podczas rutynowego przebijania się przez zakamarki internetu , natrafiłem na dość ciekawy a zarazem intrygujący artykuł . Pozwolę sobie go bezczelnie wkleić .

Cytat:

Za oknem ciągle deszcz. Wstajesz – deszcz, idziesz do pracy – deszcz, wracasz – deszcz, patrzysz na pola i działki – mokro, grząsko i stoi woda. Jak tu się nie złościć? Gdzie to nasze uzdrawiające nastroje słońce? Co się dzieje? Skąd tyle wody? W zeszłym tygodniu 6 dni padało. Jednakże, 02.06.2013 r. w niedzielę deszcz zniknął i było przyjemnie ciepło, a chmury były kształtne i białe. Ale po południu zaczęły latać samoloty. Pod wieczór niebo było już zakryte, w poniedziałek lało. Skąd taka zmiana?

Jakoś rok temu przeczytałem gdzieś na stronie w sieci o opryskiwaniu nieba. Nie chciało mi się w to wierzyć. Po co opryskiwać niebo trującymi świat (ludzi, zwierzęta i rośliny) środkami i mieszaninami?

Ponieważ zaciekawiła mnie ta sprawa, gdyż uzasadnienie i dowody na istnienie tego „zjawiska” były aż nadto ukazane, zacząłem patrzeć na niebo. W końcu nie płacę za to. Każdy z nas może zerkać na niebo, czy to stojąc na przystanku, czy to pracując na działce, albo siedząc podczas biesiadowania na powietrzu z piwkiem i z kiełbaską na ruszcie, gdy rząd harata w gałę. By sprawdzić czy to prawda.

Krótko trwało moje wahanie. Przekonałem się co do istnienia zjawiska smug. W pięknie czyste, bezchmurne niebo pojawiają się samoloty, pędzące nie wiadomo gdzie. Ciągnący się za nimi ślad, powinien być skutkiem spalenia paliwa i za chwilę zniknąć. Tak się nie dzieje. Oto biała smuga, unosząca się prosto za samolotem pozostaje i unosi się w powietrzu! W tym czasie samoloty rozpylają kolejne barachło. Równolegle, prostopadle, tworząc kratki… Następnie każda smuga rozszerza się, rozpylając się wzdłuż i wszerz aż do sąsiedniej smugi. Wszystko łączy się w jedną całość, zakrywając dziwnymi chmurami niebo. Taką dziwną mgłę. Koniec końców, w przeciągu jednej doby pada lub leje (niepotrzebne skreślić) deszcz. Nieustające opryskiwanie uniemożliwia zmianę krajobrazu nieba!

Tak oto po kilku dojrzanych naocznie zjawiskach, przekonałem się, że powodem tych ciągłych opadów, zakrytego dziwnymi chmurami nieba, naszego rozdrażnienia itd. jest właśnie opryskiwanie nieba. Dziś mam tylko jedno życzenie – chcę by wróciło piękne błękitne niebo!

Ktoś powie, że to bujda, ale w tej sprawie zajmują już głos rządzący (oczywiście nie w II PRL-u) jak pani Pernilla Hagberg ze Szwecji. “To jeden z najpoważniejszych fenomenów, które można obserwować obecnie w Szwecji” “Te smugi zawierają duże ilości chemikaliów, wirusów oraz metali ciężkich, takich jak aluminium, które wpływają na zmianę pogody”.

Istnienie opryskiwania nieba potwierdzają też wypowiedzi np. doradcy prezydenta Stanów Zjednoczonych – Johna Holdrena[1]:

„Konsultant ds. nauki i technologii, w czasie oficjalnego wystąpienia, potwierdził poniekąd słynną teorię spiskową. Dlaczego “poniekąd”? Człowiek Obamy nie przyznał się – co zrozumiałe – do zatruwania ludzi z powietrza. Ujawnił jednak, że w ramach tzw. geoinżynierii prowadzone są opryski. Wytłumaczył, że celem podobnych zabiegów jest… walka z globalnym ociepleniem. Komentatorzy nie mają wątpliwości – prominentny naukowiec i prawa ręka najważniejszego człowieka na świecie przyznał w dość zawoalowany sposób, że zjawisko chemtrails to nie mit. John Holdren wyznał, że prowadzone są eksperymenty, w czasie których do powietrza uwalniane są cząsteczki baru, magnezu, aluminium, nanowłókien oraz innych substancji. Naukowiec uważa, dzięki takim zabiegom ograniczane jest oddziaływanie promieni słonecznych na naszą planetę. W ten sposób władze rzekomo prowadzą walkę ze zjawiskiem globalnego ocieplenia.”

Rozsądny człowiek zada pytanie – dlaczego pryskają? Żeby ludzie chorowali lub przez zalane pola nie mieli co jeść? To niemożliwe! A jednak to prawda. Pryskają! Nawet w II PRL-u w takiej gadzinówce jak wp.pl piszą o tym[2]!

Działania te szkodzą nam wszystkim. Jedyną ciekawą odpowiedź znalazłem tutaj i chyba jest to prawda[3]:

„Powiązanie związków metali (Glin, Stront, Bar) zawartych w „opryskach” z drastycznym zwiększeniem umieralności ludzi na choroby układu oddechowego, także różnych alergii, astmy, ADD, Alzheimer, etc. W filmie tylko raz pada termin „nano-”, ale nie było powiązań z tematem morgellonki. Związki takie jak tlenek glinu mają być używane do kontroli pogody, dzięki czemu poszczególne korporacje czy nawet osoby (jak Bill Gates) mają „władzę nad zyskiem” – około 80% przemysłu jest zależne od pogody w ten czy inny sposób, szczególnie kontrola produkcji żywności poprzez szkody „naturalne”. Monsanto oferuje plony odporne na praktycznie wszystkie abiotyczne czynniki, które są tu podkreślane, takie jak np. susza, której widzimy w odpowiednich rejonach coraz więcej – w innych z kolei powodzie. Niedługo może nie być nasion, z których wyrastają płodne plony, każdy rolnik będzie musiał kupić je od Monsanto na każdy nowy sezon. Zachęcam do zagłębienia się w sprawę opryskiwania nieba i samodzielnych poszukiwań. To dotyczy nie tylko zdrowia ale i życia istniejącego na całej Ziemi.”

Nie wnikając w powody, które chyba są oczywiste (pieniądze i rządzenie ludźmi), uważam, że opryskiwanie nieba należy nazwać zbrodnią przeciw ludzkości i życiu na Ziemi. Ludzi, którzy to wymyślili należy nazywać zbrodniarzami. Tym którzy wykonują polecenia i pryskają – współsprawcami. Takich należy oddać pod sąd! Skoro wprowadzono stosowne prawodawstwo i wymogi dotyczące ochrony środowiska i ograniczania zanieczyszczenia ziemi, wszyscy powinni się do tego stosować, nawet rządzący! Postawienie przed sąd zbrodniarzy-opryskiwaczy i współsprawców-opryskujących skutkowałoby 100% więzieniem (bo jest wina jest i kara). By nikomu już więcej przez myśl to nie przeszło, oddałbym jeszcze ich pod sąd w krajach, gdzie stosuje się karę śmierci. Może udowodniona wina byłaby tak pewna, że zawiśliby na stryczku. Stałoby się tak, jak niektórzy z nich tego chcą – zmniejszyłaby się liczba ludności. A może skoro chcą zmniejszenia liczby ludzi, niech zaczną od siebie i swoich rodzin by już więcej takich głupich i złych pomysłów nie było? I by zło nie przechodziło na kolejne pokolenia.

Przyroda sama ma opracowane sposoby na zachowanie równowagi. Raz jest zimno, raz ciepło, raz mroźno raz gorąco. Tak ma być. Nie ma potrzeby wtrącać się i zmieniać tego, co jest dobre i przez nią wypracowane. Takim to uzasadnieniem upada wciskany nam kit o konieczności opryskiwania ze względu na ogólnoziemskie oci(e)p(l)enie, które już zostało obalone przez niezależnych naukowców.

Kończąc uważam, że słowo ludobójstwo w przypadku opryskiwania nieba jest jeszcze za małe. Jest to zbrodnia przeciw całej Ziemi.

Jak się przed tym obronić? Jedni mówią o zdrowym odżywianiu inni o robieniu zdjęć czy papraniu się w pisanie do władzy… Ale nie mamy już na to czasu. Narody świata muszą powstać i obalić to zło, które nad nimi panuje. Wbrew pozorom to my mamy przewagę – jest nas więcej i chcemy żyć. Nie ma lepszego oręża do walki o słuszną sprawę. Do dzieła!

Autor: Grzech
Nadesłano do „Wolnych Mediów”



Strona z oryginalnym tekstem : wolnemedia.net/ekologia/opryskiwanie-nieba-zbrodnia-przeciwko-zyciu-ziemskiemu/

A Wy? Co o tym sądzicie?

Krótka relacja z otwarcia pierwszego w Polsce profesjonalnego placu Street Workout.
Short relation from opening of first in Poland professional Street Workout park.

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem