No tak, ja nie twierdzę, że nie napisałeś. Ale popatrz na poniższe zdania (Za
5-zlotych-na-dzien.blogspot.com/2012/08/srednie-zarobki-w-europie.html i
pensje.net/kalkulator/1500netto)
Średnia czeska pensja brutto to 1027 EUR w Polsce średnia pensja netto to mniej niż 578 EUR. Łatwo zauważyć, że 1027 to prawie 2 razy więcej niż 578. W jakim my kurcze kraju żyjemy?!
I chociaż w powyższych zdaniach nie ma żadnego kłamstwa(a jeśli jest to zupełnie niezamierzone;)) to większość ludzi prawdopodobnie zrozumie powyższe zdanie jako "Czesi zarabiają 2 razy wiecej niż polacy"
Co do jeżdzących maybahami...
Ilu jest takich przedsiębiorców?
Dlaczego miałbyś płacić wiecej za pracę która dla kogoś innego jest warta np 8zł za godzine?
Jak zamierzałbyś konkurować z innymi przedsiębiorcami mając o 20% wyższe koszty pracy?
Dlaczego nie założyć włąsnej firmy skoro przedsiębiorcy tyle zarabiają?
Ostatnio kreuje się przedsiębiorców na krwiopijców dorabiających się na cudzym nieszczęściu ale tak między bogiem a prawdą to są w większości ludzie którzy nie dostali nic za darmo. Najpierw harowali i odkładali pieniądze na rozkręcenie czegoś swojego albo podjęli ryzyko i wzięli kredyt co mogło się skonczyć tym, ze nie mieliby firmy(bo przeciez nie ma gwarancji ze się uda) a mieliby kredyt do spłacenia. Dlatego ja uważam, że nie ma jasnych odpowiedzi i złotych rozwiązań przy czymś tak skomplikowanym jak gospodarka.
Co do pozbywania się urzędników ja nie jestem urzędnikiem więc mi to pasuje, ale jak urzędnik(w sumie taki sam obywatel jak ja czy Ty) uslyszy ze będa zwolnienia to przeciez nie zrozumie ze to dobrze zrobi gospodarce tylko podniesie larum, że zabijają polskość. Nie da się zadowolić wszystkich:)