📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 15:23

Przedwojenna Warszawa w kolorze

konto usunięte2013-09-01, 12:32
Przedwojenna Warszawa w kolorze

opis z yt: "Nieznany kolorowy film ukazujący centrum Warszawy w 1939 roku. Zobaczymy Marszałkowską, Krakowskie Przedmieście, Ogród i Pałac Saski, Stare Miasto czy Łazienki Królewskie. Dodatkowo tramwaje i samochody z epoki."

Wpływ facebooka na codzinne życie

konto usunięte2013-08-31, 22:52
Cześć!
Na wstępie zacznę od tego że nie wrzucam tego filmu do dokumentu tak aby większość przeglądających sadola zapoznała się z tym 50 minutowym materiałem (a jak wiadomo mało kto wie że na Sadisticu jest dział dokument albo unika go szerokim łukiem).

Co to za film? Otóż dokument ten przedstawia jaki wpływ ma Facebook na nasze życie, co publikujemy i dlaczego portale społecznościowe nowej generacji odbierają nam prywatność. Po za tym myślę że jest to dobry materiał pokazujący jak niska jest świadomość zagrożeń, niebezpieczeństw oraz błędnych publikacji które wpływają ma masze życie. Oczywiście pojawia się kilka pozytywnych aspektów posiadania konta na portalach społecznościowych ale nie zapominajmy że jeżeli coś publikujemy to z głową!

Zapraszam do oglądania:

Demokracja

Mett2013-08-31, 6:44
Witam to mój pierwszy wątek który sam napiszę więc proszę o wyrozumiałość.
Ostatnio interesowałem się historią naszego kraju i doszedłem do wniosku, że demokracja jako ustrój polityczny nie jest dobry dla naszego kraju, powiem nawet więcej demokracja zawsze "niszczyła" nasz kraj.
1. Demokracja szlachecka w pierwszej Rzeczpospolitej, liberum veto, przywileje szlacheckie doprowadziły nasz kraj do osłabienia a w skutek czego do rozbiorów. Konstytucja 3 Maja ograniczała demokracje, a nawet wprowadzała Monarchię Dziedziczną.
2. Druga Rzeczpospolita - demokracja parlamentarna, biurokracja, itd.... Wskutek czego doszło do "Przewrotu Majowego"
Puki w naszym kraju panowała Monarchia wszystko było dobrze, Król był Królem i nawet Rosja mogła nam "naskoczyć"
Moim zdaniem Polacy są stworzeni do Monarchii, gdyż wtedy osiągają najlepsze efekty jako państwo, ponieważ w Demokracji rządzi większość a wiadomo, że większość jest głupia, a jeżeli chodzi o Polaków to każdy przy władzy chce dla siebie wziąć jak najwięcej, nawet jeżeli ma umysł "drwala" i po prostu nie nadaje się aby sprawować funkcje państwowe.

Zmarnowany talent

sunnychris2013-08-30, 11:55
Był taki bokser wagi ciężkiej Ike "The President" Ibeabuchi. Niepokonany w ciągu swojej kariery, walki o tytuł nie stoczył.... od ponad 10 lat w więzieniu.

Ale od początku :
urodził się 02 lutego 1973 roku w Nigeryjskiej miejscowości Isuochi.... dobra, nuda - dalej !
Zasłynął przede wszystkim walką z Davidem Tuą, w której padł rekord pod względem liczby wyprowadzonych ciosów w pojedynku wagi ciężkiej (1730), a dodatkowo liczbą 975 wyprowadzonych ciosów (średnio 81 na rundę) ustanowił rekord indywidualny pod tym względem. Ponadto jako jedynemu w tamtym okresie udało się „dopaść” w ringu nieuchwytnego z uwagi na swój niebywały refleks Chrisa Byrda i znokautować go w sposób nie podlegający dyskusji.
Zaraz po walce z Tuą, Ibeabuchi zaczął skarżyć się na okropne bóle głowy. Pięściarza natychmiast zawieziono do szpitala, gdzie oprócz standardowych badań wykonano rezonans magnetyczny w celu wykluczenia ewentualnych poważniejszych uszkodzeń mózgu. Pomimo, że już wówczas zaawansowana technologia medyczna pozwalała z dużą dokładnością diagnozować wszelkie mikro uszkodzenia i urazy głowy nie stwierdzono żadnych krwiaków ani obrzęków, które mogłyby być przyczyną bólów. Jednak po opuszczeniu szpitala Ibeabuchi zaczął zachowywać się co najmniej dziwnie. Szczególne zaniepokojenie najbliższego otoczenia wywołały relacje pięściarza, z których wynikało, że nawiedzają go demony i nieczyste siły, które może zobaczyć jedynie jego matka. Jak się później okazało był to dopiero początek objawów depresji maniakalnej pięściarza i jego problemów z psychiką. Parę miesięcy po walce z Tuą i pobycie w szpitalu Ibeabuchi porwał 15 letniego syna swojej byłej dziewczyny powodując przy tym wypadek samochodowy, w wyniku którego ciężko ucierpiała ofiara uprowadzenia (samochód wbił się w betonowy słup). Obrażenia nastolatka były na tyle poważne, że Ibeabuchiemu postawiono zarzuty porwania oraz usiłowania zabójstwa (chłopiec nie mógł już nigdy normalnie się poruszać). Na szczęście dla Ibeabuchiego sędziowie biorąc pod uwagę kondycję psychiczną oskarżonego ostatecznie zakwalifikowali czyn pięściarza jako próbę popełnienia samobójstwa. Kosztowało to Ibeabuchiego 500.000$ i 120 dni aresztu co i tak było niewspółmierne do wyrządzonej przez niego krzywdy.
Dalej było tylko gorzej. Pięściarz stawał się arogancki, bezczelny, butny i wykazywał oznaki niesubordynacji. Normą w jego wykonaniu było nie stawianie się na ważeniu bez podania uzasadnionej przyczyny. Ten okres kariery Ibeabuchiego zaowocował nadaniem mu przydomka „The President”, bowiem pięściarza musiano wręcz prosić jak głowę państwa o wykonanie każdej z czynności wpisanej tak naprawdę w jego obowiązki. Ibeabuchi naprawdę był wówczas przekonany, że oddawanie mu honorów i podnoszenie każdej czynności przez niego wykonanej do rangi szlachetnego uczynku nadaje mu tytuł głowy państwa. Problemy z psychiką pięściarza pogłębiały się w dosyć widoczny sposób. Jego ówczesny promotor Cedric Kushner opowiadał o tym, jak Ibeabuchi dwukrotnie nie chciał wejść na pokład samolotu, ponieważ twierdził, że czyhają tam na niego demony. Innym razem podczas wspólnego obiadu Ibeabuchi nagle chwycił nóż i wbijając go z impetem w stół ku zaskoczeniu pozostałych osób zaczął krzyczeć „Wiedzieli to! Wiedzieli to! Pasy należą do mnie! Dlaczego po prostu nie oddadzą mi ich z powrotem!”.
W 1999 roku Ibeabuchi nie został oskarżony o gw🤬t na prostytutce podczas pobytu w hotelu w Las Vegas. Podczas procesu i przeprowadzanych badań psychiatrycznych u pięściarza stwierdzono zaburzenia afektywne dwubiegunowe. Okazało się, że Ibeabuchi tak naprawdę od dłuższego czasu cierpiał na tzw. Chorobę afektywną dwubiegunową, która jest zaburzeniem depresyjnym nawracającym i przejawia się głównie występującymi naprzemiennie okresami depresji i manii (lub hipomanii).

CIEKAWOSTKI:

- Ibeabuchi miał już zakontraktowaną walkę z Michaelem Grantem w eliminatorze o tytuł WBC ale po popełnieniu przestępstwa na jego miejsce wskoczył Andrzej Gołota (tym samym nie doszło do anonsowanej walki Gołoty z Saletą)
- Ibeabuchi odmówił współpracy z King'iem i tym samym podpisał na siebie wyrok. King miał zagiąć parol na Ibeabuchim i doprowadzić do tego, że ten zapłaci wysoką cenę za odmowę współpracy z promotorem. Don King wiedział, jakie zyski mogą przynosić bokserzy o potencjale, którym dysponował Ike. Starał się więc zwabić Ibeabuchiego wszelkimi możliwymi metodami. Odmowa pięściarza tak rozsierdziła Kinga, że miał on podjąć działania mające na celu zorganizowanie intrygi i w efekcie oskarżenie o gw🤬t ( był taki jeden co go już na taką minę King wsadził )

Rocznica Reduty

Koova2013-08-29, 13:56
6 września obchodzić będziemy 182 rocznice mało znanej, ale jednak istotnej dla naszej ojczyzny bitwy o Warszawę, w czasie walk powstania listopadowego, upamiętnionej w wierszu Adama Mickiewicza "Reduta Ordona".



"6 września 1831 roku podczas zdobywania Warszawy przez wojska feldmarszałka Iwana Paskiewicza została wysadzona w powietrze reduta numer 54, dowodzona przez Juliana Konstantego Ordona. Strategicznie fakt miał znaczenie drugorzędne, ale urósł do rangi symbolu dzięki wierszowi Adama Mickiewicza. W roku 1832, na podstawie relacji Stefana Garczyńskiego, przedstawił on poetycką wizję ostatnich chwil reduty. Utwór oddawał hołd broniącej się Warszawie i utworzył wzór romantycznie pojmowanego patriotyzmu. Reduta bowiem przeciwstawiała się carowi, panującemu "od Niemna do Chiwy", który w 1829 roku w wojnie z Turcją odniósł znaczące sukcesy w górach Bałkanu, carowi, o którego względy ubiegało się w 1830 roku poselstwo Ludwika Filipa. Warszawa ma odwagę sięgnąć po "koronę Kazimierzów, Chrobrych", jako że car Mikołaj I koronował się 24 maja 1829 roku na króla Polski." - przepisane z sfatygowanej książki (brak danych).

Temat możliwe że był, tak więc jak się nie przyjmie to wyj🤬
Polecam.

Powstanie Sejeńskie 28.VII.1919

konto usunięte2013-08-28, 17:33
94 lata temu, 28 sierpnia 1919 roku, zakończyło się powstanie sejneńskie.

Po zakończeniu I wojny światowej i po wycofaniu się żołnierzy niemieckich ze spornych terenów Suwalszczyzny, Ententa zdecydowała wyznaczyć granicę według projektu generała Focha. Zakładał on, że ziemie na południu w tym Sejny i Czarna Hańcza zostaną oddane Rzeczypospolitej. Na to nie chciała się zgodzić strona litewska, która nie usłuchała poleceń Paryża. Wciąż funkcjonowała tam litewska administracja. Rozmowy pomiędzy zwaśnionymi stronami nie przyniosły spodziewanego efektu. Ponadto premier Litwy - Mykolas Sleżevicius otwarcie nawoływał swoich rodaków do oparcia się Polakom. 23 sierpnia suwalskie zgrupowanie POW zdecydowało się zbrojnie rozwiązać narastający konflikt i zmusić litewskich urzędników do opuszczenia spornych ziem.

W nocy z 22 na 23 sierpnia 1919 roku Polacy, rozpoczęli działania zbrojne. Jednocześnie kompania podchorążego Łankiewicza uderzyła na Krasnopol. Polacy, wykorzystując zaskoczenie, wyparli z miasta Litwinów, którzy nie stawiali znaczącego oporu. Po litewskiej stronie linii Focha zajęto kilka miejscowości, a kilkanaście godzin później znaczny obszar Suwalszczyzny znajdował się już w rękach POW. Szybki sukces nie zakończył jednak działań. Fiaskiem zakończyła się również próba destabilizacji rządu Sleżeviciusa i zastąpienie go przychylnym Warszawie. Wkrótce wojska litewskie otrząsnęły się po pierwszym ciosie i po sprowadzeniu posiłków zajęły ponownie Sejny. Miasto przechodziło z rąk do rąk dwukrotnie, aż wreszcie uzyskane posiłki przybyłe z Suwałk pomogły zgrupowaniu POW utrzymać miasto. Konflikt zakończył się 28 sierpnia. Członkowie walczącej POW zostali na rozkaz gen. Falkiewicza wcieleni do regularnego wojska polskiego. Zwycięstwo nie załagodziło sporów pomiędzy Polską i Litwą. Późniejszy konflikt o Wileńszczyznę zakończył się interwencją oddziałów polskich (1 dywizja litewsko -białoruska) dowodzonych przez gen. Lucjana Żeligowskiego.

Powstanie sejneńskie było obok wielkopolskiego zwycięskim powstaniem, które wywołali Polacy.

Powstańcy krytykują scenariusz Miasta 44

konto usunięte2013-08-28, 12:27
Okazuje się, że kolejny film o powstaniu będzie dziadowski.

-------
Wulgaryzmy, żenujące sceny erotyczne oraz nieprawdziwe obrazy przedstawiające postępowanie z niemieckimi jeńcami - to główne zarzuty powstańców warszawskich wobec filmu Jana Komasy "Miasto 44", który będzie miał premierę w przyszłym roku.



My oczekiwaliśmy, że to będzie film, który w pewnym sensie odda i nastrój tamtych chwil i nas samych. Pokaże nas zgodnych, przyjaznych sobie, mających przed sobą pewien cel. A doznałem zawodu – mówi w rozmowie z Michałem Falem (naTemat.pl) Edmund Baranowski ps. "Jur", żołnierz batalionu “Miotła”. Michał Fal spotkał się w siedzibie Związku Powstańców Warszawskich z grupą weteranów. Poza "Jurem" wszyscy wypowiedzieli się na temat filmu anonimowo.

Pierwszą rzeczą, która budzi sprzeciw weteranów to poziom kultury postaci występujących w filmie. Zanosi się na to, że w dziele Komasy powstańcy będą mówić językiem bohaterów filmów Pasikowskiego:

– Ja, chłopak urodzony na Woli, takich wulgaryzmów w życiu nie słyszałem. Gdyby ktoś z nas sobie na nie pozwolił, to od razu miał cztery godziny pod karabinem. Dowódca nie pozwalał na takie rzeczy. Mam nadzieję, że część tych wulgaryzmów zostanie usunięta – mówi jeden z weteranów.

– Pewnie, takie słowa zawsze były używane, tylko nie tak, jak dzisiaj to się robi. Poza tym, w naszych powstańczych środowiskach rzucanie mięsem należało do rzadkości, miało miejsce w jakichś zupełnie wyjątkowych sytuacjach – dodaje inny.

Bardzo kategorycznie weterani odnoszą się też do scen w których przedstawiono postępowanie wobec niemieckich jeńców.

– Przede wszystkim on kategorycznie musi skreślić tą scenę z podrzynaniem gardła niemieckim jeńcom. Powtarzam, to jest obraza powstańców! – unosi się jeden z kombatantów i przywołuje swoje wspomnienia.

– Zaczynałem powstanie na Służewcu, na wyścigach konnych. Po pierwszym zaskoczeniu Niemców oni się zorganizowali, otoczyli nas, trzeba było się wycofać. Kupa chłopaków zginęła w nocy z pierwszego na drugiego sierpnia... Natomiast my mamy ze sobą trzech jeńców niemieckich, których żeśmy wzięli ze sobą i w tej sytuacji, w jakiej żeśmy się znaleźli, nie mamy co z nimi zrobić. W związku z tym dowódca pyta, kto na ochotnika do egzekucji tych jeńców? Do strzelania do człowieka, który jest bezbronny, nikt się nie zgłosił, dosłownie nikt! I dopiero jak się o tym dowiedziało dwóch Rosjan, którzy byli przez nas wyswobodzeni, to szybko załatwili sprawę – kwituje powstaniec.

Zażenowanie weteranów budzą sceny erotyczne w filmie, od zawsze bardzo słaba strona polskiej kinematografii:

– My myśleliśmy wtedy o przeżyciu, a nie o przeżyciach seksualnych – podkpiwają powstańcy.

Edmund Baranowski wspomina, gdy w czasie powstania siedział z kolegą w pokoju przy kawie zbożowej z trójką dziewcząt – sanitariuszką i dwiema łączniczkami. – O 22 wkracza do nas porucznik i mówi krótko: “Dziewczyny, jest godzina 10. Macie swój rejon, swoją kwaterę. Odmaszerować”. Nie było więc nawet okazji do jakiegoś niewłaściwego zachowania się – opowiada "Jur".

Powstańcy zwracają uwagę na zupełnie nierealne przedstawienie sytuacji walczącej Warszawy.

– Kiedy ten Czerniaków już się wali, kiedy po drugiej stronie ściany są Niemcy, a tutaj ta łączniczka zdzierająca z siebie to wszystko do naga... Bieliznę pokazuje... Trzy tygodnie byliśmy niegoleni, niedomyci i głodni. A oni w filmie oddają się temu gw🤬townemu seksowi... Bzdura, po prostu bzdura – kwituje sprawę kolejny z weteranów.

Żołnierze Powstania Warszawskiego nie kryją, że film ich rozczarowuje. Z drugiej strony mają świadomość, że dzisiejszy język filmu jest inny i ma swoje prawa: – Ja się zgadzam na pewne ustępstwa, bo wiem że panu Komasie chodzi o to, żeby film był dobrze przyjęty przez młodsze pokolenie, które inaczej podchodzi do życia, aniżeli myśmy kiedyś podchodzili – mówi jeden z powstańców.

– Ja nie widziałem jeszcze żadnego filmu, który choć w części uchwyciłby tę radość, tę atmosferę, która panował w kwaterze “Zośki” 1 sierpnia. To się nie da, po prostu to się nie da opisać! To trzeba przeżyć – podsumowuje jeden z powstańców.

źródło:
kresy.pl/wydarzenia,kultura?zobacz%2Fpowstancy-krytykuja-scenariusz-miasta-44

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem