kickyourheadoff napisał/a:
Nie mam nic przeciwko posiadaniu broni ale posiadaniu przez osoby
- zdrowe psychicznie
- nieuzależnione od prochów
- o nieposzlakowanej opinii
- mające potrzebę posiadania broni (kantorowcy, jubilerzy itp)
- posiadające predyspozycje do posiadania broni (eliminacja sebastianów, przestępców, furiatów)
Wymieniłeś mniej więcej wszystko podstawy dla wydania pozwolenia na posiadanie broni, przy czym z grubszych rzeczy potrzebny jest jeszcze podstawowy - powód.
(edit - w sumie wymieniłeś i wychodzi na to, że czytać nie potrafię

)
A tak poza tym uwielbiam te prawnicze dyskusje prowadzone przez nie-prawników o nunczako, kuszach, łukach i samopałach. Powoływania się na decyzje wydane przez Komendanta policji dla jakiejś grupy rekonstrukcyjnej i stosowanie ich erga omnes - boskie.
Nikt nie zwróci uwagi, że w ustawie mowa o broni sprzed 1885 lub jej repliki (co już jest solidnym ograniczeniem - nie każda broń która napędza pocisk czarnym prochem spełnia te przesłanki) do tego nikt też słowem nie wspomni o art. 7 tej samej ustawy, zgodnie z którym niezależnie jak starą będziesz miał rusznice - jak załadujesz ją pociskiem to masz broń palną i całe te misterne knowania komentarzy powyżej biorą w łeb.
Co do rozważań na temat obrony koniecznej i "współmierności" podjętych środków - argumenty są boskie!
Kce Wincyj!