Jezus przegonił kupców ze świątyni i od swoich uczniów wymagał skromności bliskiej ascezie, a współczesny kler tapla się w kasiorze z której nawet podatków nie odprowadza.
Wszystko kręci się wokół mamony i nawet na modlitwy za zmarłego należy księżulkowi zapłacić...   
 
  
Duchowość dla prostego ludu sprowadza się do
- fetyszu związanego z relikwiami i klerem (czczenie kości czy ubrań zmarłego oraz żywych tak jakby byli bogami)
- wielobóstwa (wiara w świętych i tzw. trójcę)
- materializmu duchowego (płacenie klerowi za wszystkie jego działania, nawet jeśli zakrawa to na absurd)
- olewania Biblii (ile Waszych bogobojnych babć czy matek rzeczywiście przeczytało Pismo Święte?)
- wiązania religii z polityką (Radio Maryja, populizm prawicowych działaczy partyjnych) 
- ksenofobii, zacofania i zaściankowości porównywalnej do tej średniowiecznej...