@unimator, siema tutaj znajoma Ci osoba
Co do tematu, osobom, które twierdzą,że marihuana nie uzależnia, bo w składzie chemicznym nie ma żadnych uzależniaczy, chciałbym powiedzieć,że wg Waszej teorii, korzystanie z komputera nie uzależnia, nie uzależniają wyprawy alpinistów, nie uzależnia Internet, Facebook a nawet Sadistic. Ludu mój k🤬a mać, marihuana, a raczej "rytuał" palenia marihuany może uzależnić, nawet jeśli nie ma w marihuanie substancji uzależniającej. Jest to jedna z pierwszych moich wypowiedzi na tym forum, napisana nie dla jaj... Wg mnie samo posiadanie marihuany powinno być legalne w przeciwieństwie do handlu marihuaną - chcesz palić, sam sobie hoduj, a nie truj się gównem sprzedawanym przez byle idiotów, którzy chcą na Twoim "szczęściu" pozyskać jak najwięcej kasy. Z drugiej strony, gdyby niektórzy kupowali marihuanę z domieszką gównianych składników(a robili by to głównie idioci) to prędzej czy później i tak by się potruli... Dla "bezpieczeństwa budżetu NFZ" wprowadziłbym ustawę, na mocy której każde leczenie spowodowane spożywaniem alkoholu(wszelkie sprawy wątrobowe oraz wypadki, które komuś przytrafiły się pod wpływem alkoholu), paleniem papierosów(głównie rak płuc), czy używaniem narkotyków(wypadki, które ktoś dokonał pod wpływem narkotyków, wszelkie ubytki na zdrowiu tym spowodowane, czy też nieudane próby samobójcze pod ich wpływem) nie powinno być refundowane przez NFZ, albo co najwyżej częściowo refundowane. Wszystko jest dla ludzi, niektóre rzeczy jedynie dla tych mądrzejszych.