Psychol w Warszawie
1
80
M................k
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
mare30ks napisał/a:
skodziarze nigdy nie grzeszyli w sumie madroscia
Hoho odezwał się, no nie mogę k🤬a zdzierżyć takiego generalizowania, skodziarze to takie c🤬je, ci z beemek to takie c🤬je, a z audi jeszcze inne, co za k🤬a matoł.
btw. nieee, nie mam skody
----------
a co do filmiku to jak już tu kilka osób napisało na początku filmiku widać, że skoda jedzie pasem na który wbija się autor nagrania. Niestety nie widać czy zajeżdża mu drogę czy tamten ze skody po prostu chce być pierwszy, więc c🤬j wie tak naprawdę
ja tu widzę tak:
"190 § 1 k.k. kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."
"Art. 288 KK
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5"
dodatkowo gośc wyszedl z samochodu na skrzyżowaniu co jest niedozwolone.. mogę się tak rozpisywac..
"190 § 1 k.k. kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."
"Art. 288 KK
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5"
dodatkowo gośc wyszedl z samochodu na skrzyżowaniu co jest niedozwolone.. mogę się tak rozpisywac..
Jak ktoś zauważył przyspieszyłem, żeby zmienić pas i wjechałem _przed_ kolesia.
Dzwieku nie ma, bo rejestrator sie zj🤬 i nie daje sobie włączyć mikrofonu, nie migałem kolesiowi światłami, bo jak jadę z dzieckiem/po dziecko nie kozaczę. Kto ma dzieci zrozumie. Po h🤬j problemy. Koleś, jak zatrzymałem się obok niego ślepił na mnie a jak tylko na niego spojrzałem zaczął wymachiwać rekoma i wyskoczył z auta. Tyle o historii.
Za radą kogoś tu w aucie wylądował gaz pieprzowy, a nap🤬lać się z kolesiem mogłem. Ważę 100kg i mogę przyj🤬, ale nie na środku skzyzowania, jak dziecko w aucie siedzi.
Dzwieku nie ma, bo rejestrator sie zj🤬 i nie daje sobie włączyć mikrofonu, nie migałem kolesiowi światłami, bo jak jadę z dzieckiem/po dziecko nie kozaczę. Kto ma dzieci zrozumie. Po h🤬j problemy. Koleś, jak zatrzymałem się obok niego ślepił na mnie a jak tylko na niego spojrzałem zaczął wymachiwać rekoma i wyskoczył z auta. Tyle o historii.
Za radą kogoś tu w aucie wylądował gaz pieprzowy, a nap🤬lać się z kolesiem mogłem. Ważę 100kg i mogę przyj🤬, ale nie na środku skzyzowania, jak dziecko w aucie siedzi.
Nie ma oryginalnego głosu to nie można sądzić. Coś napewno miałeś do ukrycia skoro wykasowałeś oryginalną ścieżkę dźwiękową. Masz taką zajebista kamerkę to nie możesz ściemnić ,że nie ma dobrego mikrofonu. Możliwe ,że kierowca z kamerką puścił wiązankę jak stali na światłach i tamtego już rozniosło.