No i bardzo k🤬a dobrze. J🤬e pokraki żerują na milczeniu ludzi, którzy rozumieją podstawową biologię. Jeszcze niedawno wszyscy zgodnie twierdzili, że dysforia płciowa jest chorobą psychiczną - co wydaje się idealnie logiczne jeśli komuś wydaje się, że jest kimś innym, niż wynika to z jego biologicznej budowy. Potem przestano mówić "choroby", a zaczęto "zaburzenia". No, ale przecież pop🤬leńcom będzie smutno jak im się powie, że są pop🤬leni i kilka lat temu WHO uznała, że nie jest to zaburzenie. Przecież to zupełnie normalne mieć c🤬ja i kazać do siebie mówić per Kasia.
K🤬a, jestem za stary na to gówno, chyba identyfikuję się jako emeryt...
Widać że mózgu to Ty nie masz.
Nie jesteś ani lekarzem ani członkiem Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego jak banda tego sterowalnego plebsu piss-szczynowego która dała Ci piwo...więc się nie wypowiadaj pustaku.