@vajron
1. Ubezpieczenie
Jak ktoś Ci wjedzie w dupę to jest już jego problem. Jeżeli nie ma z czego zapłacić a był na tyle głupi, żeby się nie ubezpieczyć to może to odpracować w jakimś karnym zakładzie pracy. Popracuje sobie 2 miesiące na odszkodowanie to następnym razem się ubezpieczy albo i nie. Jest wolnym człowiekiem, sam decyduje.
2. Szkolnictwo
Wyobraź sobie, że robiono w tej materii badania, które rysują o wiele bardziej wiarygodny scenariusz. Otóż bodajże 99% rodziców stwierdziło, że dalej by posyłało swoje dzieci do szkół, bo to jest po prostu potrzebne. W przeciwieństwie do Ciebie nie uważam ludzi za idiotów, bo idiotów znam niewielu. Nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz, mogę tylko współczuć.
A Ci którzy się buntują i do szkoły chodzić nie chcą i tak nie chodzą, wagarują, a jak się ich na siłę zaciągnie to tylko przeszkadzają tej reszcie co chce się uczyć. Sami też nic z tej nauki nie mają. Po co?
3. Podatek od darowizny
Tutaj sam sobie przeczysz. W dodatku wysuwasz bzdurny argument, który sam obalasz. Jak zauważyłeś drobne sumy nie są objęte podatkiem od darowizny. To dlaczego nie dzieje się to co pisałeś, darowizna za darowiznę? Jak czyjś obrót nie przekracza 10 tys zł to mógłby na tym żerować? Nie żeruje? Ciekawe dlaczego... Zanim palniesz kolejną głupotę, poczytaj jak to jest naprawdę.
,,To nie rząd zarabia hajs za nas"- otóż to! To dlaczego oddajesz rządowi 70% swojego dochodu? Nie wierzysz? Policz ile płacisz podatków przy przeciętnej konsumpcji, licząc VAT tego co kupujesz, akcyzę na alkohol, benzynę, teraz i węgiel. Owszem, rząd nie zarabia, rząd w zbójecki sposób grabi to co zarabiasz Ty. Ogromny pasożyt marnujący pieniądze. O to w tym chodzi.
Nie wiem czego dotyczyła dalsza część o studiowaniu, nie widziałem tu takich zarzutów. Ale wybacz, dla magistrów filologii polskiej albo chociażby biologi- ciężkie studia ścisłe- praca nie czeka, a jeżeli już to za gówniane pieniądze.
Podatki być muszą, wiadomo. Ale nie 70% a 20%. Żeby tyle państwu wystarczyło musi się wycofać z socjalu (porównaj budżet ZUS'u do budżetu państwa) i innych dziedzin które bezsensownie utrzymuje jak przerośnięta administracja, 3x więcej urzędników jak za PRL.
I co Ci da ciężka praca jak większość z Ciebie wyciągną urzędasy a później zmarnują? Pomyśl...
Czyli ktoś bez OC wjedzie ci w dupę, a potem będzie ci oddawał przez 20 lat? Czy państwo ma ci oddać? Z czego? Wyczarują te pieniądze? Tak jak ktoś wcześniej napisał, 99% polaków by nie kupowała OC. Nie wiem jak to sobie wyobrażasz skąd ludzie by brali kasę na szkody które wyrządzili? Kredyty w bankach? Super by było rzeczywiście...
Wątpie, żeby z powodu podatku od darowizny miliony polaków głodowały. Nie, nie obaliłem swojego argumentu. Nam w sklepach nie opłacałoby się pieprzyć z darowizną, ale duże firmy przy dużych transakcjach mogłyby to bez przeszkody robić.
Uważam, że społeczeństwo powinno być coraz bardziej wykształcone a nie coraz mniej. I tak widzę dziwną tendencje iż w szkołach uczą coraz mniej, coraz bardziej okrojony materiał. Społeczeństwo zamiast być coraz bardziej wykształcone, będzie coraz głupsze. Nie da się razem uczyć dzieci 12 i 8 letnich tych samych rzeczy, bo te dzieciaki są na różnym stopniu rozwoju. Nigdzie nie ma prawdziwych, rzetelnych badań, które potwierdzałyby twoją tezę.
Nie wiem po czym wnioskujesz to, że moi znajomi i przyjaciele to idioci, dla mnie idiotą jesteś ty, korwin i każdy kto w niego wierzy.
Bądź wolny, nie płać OC. Jak ktoś ci skasuje fure za 80 kafli (nigdy do tego nie dojdzie oczywiście) to wtedy powiesz jakiemuś drechowi w starym BMW, żeby poszedł pracować 10 na twój nowy samochód. Wierz korwinowi, człowiekowi, który tylko rzuca fajne hała, które są tak realistyczne i proste żeby trafiały do takiego plebsu jak ty i tobie podobnym.
up to jeszcze przed Tobą specjalizacje, wyrabianie układów i już będziesz mógł chodzić w wykrochmalonym fartuszku od sali do sali. Będziesz odpowiedzialny za zdrowie i życie wielu ludzi. A za to wszystko dostaniesz marną średnią krajową. Chyba, że masz już układy i kilkaset tysięcy na otwarcie własnego gabinetu. W co cała społeczność tego portalu szczerze wątpi.
A teraz sobie co i czyje Ty masz w dupie!
podpis użytkownika
"Ziemia jest zimna, ziemia jest słodka. Więc kop w niej dół, ż🤬dku kop." - Jonathan Littel "Łaskawe"
Tutaj troszkę się mylisz. Prywatny gabinet wcale nie jest potrzebny. Oczywiście czeka mnie kilkuletnia specjalizacja za marne grosze. Ale to nic bo jeśli wezmę kilka dyżurów w pogotowiu to jakoś przeżyję. (dzisiaj za 12h dyżur nocny w pogotowiu stawka to około 1500 brutto)
Mam od jakiegos czasu ta sama rozkmine . Zaluje , ze nie poszedlem do zawodowki na piekarza czy cos , liceum to strata czasu . Teraz musze sie p🤬lic z roznymi rzeczami , ktorych nie lubie . A tak jebnal bym chlebki do pieca , potem wyjal , itak przez 8 godzin , za dobra kase , zamiast jebac sie z debilami i uzerac sie o jakies p🤬ly , ktore w gruncie rzeczy wogole nie maja znaczenia .