Pawlak o emeryturach
10
266
I dobrze mowi, kazdy potrafiacy liczyc bedzie sam dbal o to zeby zyc na emeryturze na przyzwoitym poziomie, a ci ktorzy jojcza ze nie ma z czego odkladac bo dostaja marne gorsze to niech sie wezma do roboty albo do nauki. Gowno prawda ze nie ma pracy bo jest, ale dla wykwalifikowanych pracownikow i specjalistow.
jest tez sporo pracy również i dla nie wykształconych. Swoją drogą przydało by się zlikwidować przymusowe emerytury ale znając życie i tak by to nie wpłynęło na wysokość pensji. Inna bajka to to, że żeby zacząć myśleć w ogóle o czymś takim należy uszczelnić obecny system żeby nie było jeszcze większego deficytu, słyszałem że sporo prywatnych przedsiębiorców w państwowych firmach odciąga składki pracownikom, ale później już ich do zusu nie odprowadza. Należy też pamiętać że ZUSa wymyślił Bismarck(ten sam co podzielił afrykę linijką przez co nie ma tam teraz szans na powstanie państw narodowych i stąd tyle wojen) ponad 120 lat temu i w tedy działał tylko dla tego że większość uprawnionych umierała przed emeryturą i było więcej dzieci a większość hajsu była przep🤬lana na inne cele. Teraz są tylko 2 wersje do wyboru albo znajdzie się u władzy ktoś z jajami i zacznie powoli, żmudnie i cierpliwie rozmontowywać system emerytalny oddając ludziom składki i dbając o to żeby nikt nie ucierpiał co pewnie zajęło by ze 20 lat przy dobrym wietrze. albo po prostu poczekać aż wszystko jebnie. Normalna emerytura polega na tym że się odkłada pieniądze a później z nich żyje. W zusie polega ona na tym że się obecne składki daje obecnym emerytom.
