Plywajac dzis rano kolo 11 po zatoce kajakiem zdolalem uslyszec znajome dzwieki: "allah jest wielki , smierc wszystkim niewiernym" w oddali ujrzalem dryfujacego araba, jednak po chwili jego glos zaczal jak by zanikac pod woda ze wzgledu na ciezkie materialy wybuchowe ktore mial na sobie.
"Jesli nie pomoge mu natychmiast z pewnoscia utonie" - pomyslalem Bedac odpowiedzialnym doroslym Polakiem znajacym prawo i nauczonym by pomagac tym w potrzebie zdecydowalem sie powiadomic: Policje, Urzad Imigracyjny, Straz Wybrzeza i Straz Pozarna. Teraz jest godzina 16, arab utonal a nikt z wyzej wymienionych nawet nie zainteresowal sie sprawa.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Powoli dochodze do wniosku ze zmarnowalem te 4 znaczki pocztowe....
» W Rosji miano budowac pierwsza linie kolejowa. Glowny inzynier poszedl do cara, aby skonsultowac, czy budowac tor normalny, czy szeroki.
Wchodzi do gabinetu, po powitaniach i krotkiej rozmowie inzynier pyta cara: „Milosciwy Panie, czy na linii maja być tory normalne, czy szersze?”
Na to car: „Na c🤬j szersze?”
No i zrobili „na c🤬j” szersze…