Kwiecień 2015
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30
Maj 2015
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Czerwiec 2015
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Zabił jej psa w pralce

B................g • 2015-05-12, 11:05
Typowy sadol


[od 0:20]


ukryta treść
Może to i PRANK ale kiedyś się to na nich zemści
Witam Sadole, od razu mówię, że jest to mój pierwszy temat.
Sytuacja miała miejsce wczoraj, we Frankfurcie nad Odrą, jako mieszkaniec Słubic czasami jeżdże u niemaczków. Stałem na światłach i chciałem zmienić pas, bo z lewego można było jechać tylko prosto, a chciałem pojechać w prwo, przede mną stało auto więc chciałem troszkę cofnąć i się wj***ć na prawy pas. Źle popatrzyłem w lusterko, pech chciał, że stała za mną stara niemka swoim golfem, "przy****doliłem" ostro w nią. Wychodzę, ide do niej czy nic sie stało, wszystko ok, patrze na auta, u mnie żadnej rysy, u niej lekko rejestracja wgnieciona. Babka wyciąga telefon i dzwoni na policje, super. W Polsce by machnęli ręką i byśmy pojechali do domu, ale nie. Czekałem 40 minut na niemiecką policje, przyejchali, dokumenty, zapytali co sie stało, zdjęcia porobili, dostałem mandat 35 k*rwa €. Najlepsze i tak było potem.
Słyszę, że jedzie karetka i się śmieje do kumpla, że pewno po naszą szanowną damę, z drogi obok jeszcze wóz strażacki, sobie myślę co się ku*wa dzieje, czy ja snię, czy sie koledzy pomylili, czy jak. Tak, tak. Panowie przyjechali do tej niemieckiej ku*wy. Załozyli jej kołnierz, poudawała wielce poobijaną. Już miałem odjeżdzać ale poszedłem do niej do karetki i sie zapytałem czy jest zadowolona z tego co narobiła, z poker facem na twarzy i k🤬ikami w oczach pokiwała głową, że tak. Już jej nie chciałem ubliżać, bo moze by sie doczepili jeszcze. Żeby wszystko udokumentowac nagarałem filmiki. Pozdrawiam, a ta DDRowska szm*ta niech zginie pod kołami jakiegoś auta.


Dowcip

BongMan2015-05-12, 13:30
- Jak nazywa się dowcip, którego nie sprzedam za mniej niż 900 funtów??
ukryta treść
- Kawał drogi.

Ognisko z pieskiem

a................h • 2015-05-12, 19:55
Historia ta jest autentyczna jak mniemam, zasłyszana od pewnego jegomościa w robocie.

Pewnego pięknego dnia grupka patologicznych znajomych wybrała się do lasu na obrzeżach jednego z mniej lubianych miast w Polsce. Celem było rozpalenie ogniska, piwko - ogólnie relaks.
Jeden z ferajnowiczów podczas czekania na znajomych bawił się siekierką. Tak się trefnie zdarzyło że podbiegł do niego piesek jednej z koleżanek. Piesek, nazwijmy go "puszek" oberwał toporkiem w plecy. Właścicielki puszka nie było przy tym incydencie.
Jeden patol, jako że umiał patroszyć kury, dobił pieska i postanowił go (!) wypatroszyć i przyrządzić na ognisku. (sic)
Właścicielce pieska bardzo smakowało mięsko, prosiła aby zostawić kostki dla "puszka".

Ślizg po stole

~LegendarnyZiom2015-05-12, 7:14


Nie wiem co on sobie myślał.

So close!!

t................2 • 2015-05-12, 21:10

Tak blisko HARD-a , a jednak tak daleko

Od 0,16 zaczyna się pościg za czarnym Oplem