📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:11
Grudzień 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31
Styczeń 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31
Luty 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28

Podczas pokazu Winter X-Games miał miejsce wypadek. Uczestnik show, Caleb Moore zmarł w szpitalu w wyniku doznanych obrażeń.

Wypadek w 1:00, ale polecam obejrzeć też efektowne skoki przed wypadkiem.



Ujęcie z innej kamery:

Nieudane lądowanie

konto usunięte2013-01-31, 18:42
Coś poszło nie tak

O Bogu

Gogul2013-01-31, 18:28
Krótko, dokładnie i na temat.


Tekst mówi: "Nie mam nic przeciwko Bogu, to jego funclubu nie mogę znieść"
Część materiałów na tej stronie jest widoczna tylko dla zalogowanych użytkowników
Zaloguj się lub zarejestruj aby je zobaczyć.
Zarejestruj się

Zostań użytkownikiem Premium - wyłącz reklamy i wspieraj serwis!
W Hannowerze ciasteczkowy potwor ukradl pozlacane ciasteczko Leibniz z siedziby firmy Bahlsen. Napisal list do redakcji hannowerskiej gazery z zadaniem wplaty przez firme 1000€ na schronisko dla zwierzat oraz obdarowania miejscowego szpitala dzieciecego ciastkami z czekolada. Ale ta mleczna, nie gorzka. I maja byc te z czekolada a nie bez. (cytat)
Bahlsen proponuje 52 tysiace opakowan ciastek.
Cala niemiecka policja szuka porywacza.

Viral marketing czy ciezka kryminalna sprawa?`

zrodlo: imgur.com/a/2ZyCj

Jak jeżdzą TIR'owcy zimą....

konto usunięte2013-01-31, 12:08
Nagranie z 22.01.2013, które pokazuje zachowanie kierowcy ciężarówki na autostradzie A4 na odcinku Legnica - Wrocław.

W/w kierowca podejrzewam przez cały czas (ja jechałem za nim parę min zanim zacząłem nagrywać) ciśnie śmiało lewym pasem prędkością 80-90 km/h, nie zważając na fakt, że ciągnie się za nim kilka samochodów usiłujących go wyprzedzić. Co najważniejsze wcale nie wyprzedzał nikogo. Kierowcy sygnalizowali kierunkowskazami ( co widać na filmie ) lub światłami drogowymi chęć wyprzedzenia i próbować nakłonić Tir'owca do zjazdu na prawy pas, jednak wszelkie próby nie przynosiły oczekiwanych rezultatów.
Zostawały 2 wyjścia do wyboru, albo wlec się za kolosem całą drogę z prędkością 80-90km/h, albo złamać przepisy i wyprzedzić prawym pasem. Niestety, zdecydowana większość wybierała opcję drugą.
Wspomnę jeszcze, że nie był to jedyny taki przypadek tamtego dnia. Mało, który kierowca ciężarówki decydował się na zjechanie z lewego pasa aby ustąpić pierwszeństwa szybciej podróżującym samochodom.

Apeluję do kierowców "TIR'ow", nie stwarzajcie niepotrzebnego zagrożenia i ustępujcie miejsca. Potrafię wszystko zrozumieć, że lewy pas jest bardziej wyjeżdżony przy złych warunkach atmosferycznych, ale nie wszyscy mają czas żeby się za wami wlec. Już omijając fakt, że ciągła jazda lewym pasem jest wykroczeniem na dwupasmówce.

Podryw dla ludzi sadistica ;)

Tasak_PL2013-01-31, 21:49
Siedzą sobie na ławce dwie koleżanki i rozmawiają. Nagle siada obok nich jakiś facet, patrzy tak na jedną przenikliwie, jakby ducha zobaczył, wyciąga rękę i mówi takim rozanielonym głosem:
- Paaaatryk...
ona odpowiada mu odpowiadam z uśmiechem:
- Patrycja
a on na to (spoglądając w niebo):
- O Boziu! Imię ma takie jak ja i oczy niebieskie jak moje, żeby tylko ku*wa f*uta nie miała!

Zemsta za rzeź Ochoty

sebekmlody2013-01-31, 13:33
Składająca się z rosyjskich i białoruskich kolaborantów Brygada Szturmowa SS "RONA", która w latach 1941-1944 wsławiła się na Wschodzie bezprzykładnym okrucieństwem, w sierpniu 1944 roku (w sile pułku szturmowego - około 1,7 tysiąca ludzi) została skierowana do tłumienia powstania warszawskiego. Podczas gdy stacjonowała na Ochocie, dopuściła się niewyobrażalnych wręcz zbrodni na cywilnych mieszkańcach tej części miasta. Dorównała pod tym względem brygadzie SS "Dirlewanger"

Krwawa noc

Makabryczne działania esesmanów z brygady "RONA" określane jako rzeź Ochoty. Między 4 a 25 sierpnia wymordowali oni ponad 10 tys. jej mieszkańców - mężczyzn, kobiet i dzieci.
Oto fragment wspomnień Lidii Ujazdowskiej: "Zapadła noc, rozświetlona przez pożary domów w pobliżu Zieleniaka. Było czerwono i krwawo. Zaczęło się piekło. Pijane grupy rozwydrzonych mołojców deptały po ludziach, szukając młodych kobiet i dziewczyn. Potem wlekli je pod mur i tam, przy nieludzkim wrzasku, śmiechu i wyciu, gw🤬cono je (nawet po jedenastu na jedną dziewczynę). Po tym, półnagie, leżały, nieraz z nogami opartymi o mur, zastrzelone przeważnie strzałem w brzuch lub piersi".
Powyższa relacja, opisująca tylko jeden z tysięcy straszliwych aktów barbarzyństwa bandytów z "RONA", pomaga wyobrazić sobie gniew i żądze zemsty, które odczuwali żołnierze AK. Znali oni doskonale metody działania ronowców. Formacja ta nie przedstawiała większej wartości bojowej, a jej członkowie byli nieustannie pijani. W walce z dobrze wyszkolonym wojskiem nie mieli szans. Dobitnie pokazuje to statystyka: w czasie całego powstania pułk "RONA" stracił ponad 800 żołnierzy, czyli około 50% stanu wyjściowego.

Przed bitwą

Zdziesiątkowana w walce z Polakami formacja została pod koniec sierpnia przeniesiona do Puszczy Kampinowskiej z zadaniem odcięcia drogi do Warszawy powstańczym posiłkom. W tym rejonie stacjonowali żołnierze AK grupy "Kampinos" (około 2,6 tys. ludzi), dowodzeni przez majora Alfonsa Kotowskiego, pseudonim "Okoń". Ich obecność stanowiła dla Niemców duży problem z uwagi na zagrożenie szlaków komunikacyjnych i zaplecza frontu. Dwa bataliony "RONA" wraz z baterią armat polowych, z których systematycznie ostrzeliwano tereny zajmowane przez partyzantów, rozlokowały się we wsi Truskaw (po uprzednim ograbieniu i wygnaniu mieszkańców). Dowództwo zgrupowania "Kampinos" podjęło decyzję o likwidacji oddziałów wroga. W tym celu wyselekcjonowano oddział 80 ochotników, których podzielono na trzy grupy uderzeniowe. Całością dowodził porucznik Adolf Pilch, pseudonim "Dolina".
W nocy z 2 na 3 września 1944 roku uzbrojeni w broń maszynową i granaty Polacy podkradli się do wsi, omijając posterunki esesmanów. Większość wartowników spała zamroczona alkoholem. Jedynie co jakiś czas któryś z nich budził się i puszczał na ślepo serię z karabinu maszynowego. W końcu akowcom udało się niepostrzeżenie wejść do wsi. Żaden wartownik "RONA" niczego nie zauważył
Około godziny pierwszej w nocy rozpoczął się szturm. Większość wartowników zlikwidowano wcześniej bagnetami, bez żadnego wystrzału, toteż zaskoczenie było całkowite. Polacy wpadali do pomieszczeń, w których spali pijani bandyci, i otwierali ogień z broni maszynowej, zanim esesmani zdążyli podnieść się z łóżek. Do innych budynków wrzucano wiązki granatów. Większość drewnianych zabudowań stanęła w płomieniach. Ronowcy, nadal zamroczeni alkoholem, zaspani i półprzytomni ze strachu, nie byli w stanie się bronić. Niektórzy w panice wybiegali z chałup i natychmiast ginęli od broni maszynowej. W tym nocnym piekle żołnierze rozpoznawali się po haśle "sobota".
Nie było litości dla zbrodniarzy - zginęli wszyscy, którym nie udało się jakimś cudem uciec. Wielu członków zaatakowanego oddziału miało na rękach po kilka zegarków - prawdopodobnie zrabowanych pomordowanym mieszkańcom Warszawy. Gdy ronowcy zorientowali się, że nie mają szans w walce, w panicznym strachu zaczęli się chować do stodół i ziemianek. Na niewiele im się to zdało, gdyż stodoły zostały podpalone, a do ziemianek wrzucano granaty.
Kolejnym celem było zdobycie armat. Po brawurowym natarciu ich załogi zlikwidowano. Nasi żołnierze zabrali jedną armatę, a pozostałe zniszczyli, wrzucając do luf granaty.

Wspaniałe zwycięstwo

Zwycięstwo było całkowite. Polacy praktycznie unicestwili dwa bataliony "RONA" liczące około 500 ludzi, zdobywając przy tym duże ilości broni i amunicji. Zginęło 250 esesmanów, a stu zostało rannych. Po stronie polskiej było dziesięciu poległych.
Co ciekawe, przed sprowadzeniem na te tereny oddziałów "RONA" Niemcy rozmieścili tu wojska węgierskie. Zorientowali się jednak, że Madziarzy sprzyjają Polakom, szybko zastąpili ich więc rosyjskimi i białoruskimi esesmanami. Dziś w Truskawiu stoi pomnik przypominający o bohaterstwie polskich żołnierzy z AK, którzy odnieśli zwycięstwo w starciu z wielokrotnie silniejszym przeciwnikiem. Tą bitwą Wojsko Polskie chociaż częściowo pomściło ofiary bestialstwa zbrodniarzy z "RONA".


Emblemat dywizji



"RONA" w Warszwie 1944 rok


Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem