📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:11
Grudzień 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31
Styczeń 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31
Luty 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28

Cytat:

Miliony bocianów i innych ptaków, które przelatują z Europy do Afryki, giną w Libanie. Zabijają je miejscowi myśliwi, wśród których znajdują się i 10-letni chłopcy.

- W Libanie masowo strzela się do ptaków, w tym do bocianów - mówi przyrodnik i założyciel grupy EkoLogicznej Ireneusz Kaługa. Według internetowych doniesień, gatunki migrujące z Europy do Afryki giną tam milionami.

Zabijają i 10-latkowie

W serwisach internetowych poświęconych tematyce przyrodniczej, można przeczytać, że na terytorium Libanu masowo zabijane są ptaki wszystkich gatunków. Poszczególni myśliwi miewają ich na koncie ponad tysiąc. Polują mężczyźni w różnym wieku, a nawet dziesięcioletni chłopcy. Pomimo, że prawo zabrania nie tylko zabijania ptaków, lecz także korzystania z broni osobom do 18. roku życia.

Przez Liban biegną szlaki

Według internetowych doniesień, zjawisko to utrzymuje się najprawdopodobniej w związku z modą panującą wśród libańskich myśliwych, według których o ich sprawności świadczy liczba i wielkość trofeów. Giną gatunki chronione, głównie wodne i drapieżne, w tym pelikany, bociany, żurawie i ptaki drapieżne. Zjawisko to ma znaczenie globalne, gdyż przez Liban biegną szlaki migracji większości gatunków lecących z Europy do Afryki.

- Strzelają w powietrze do wszystkiego, co się rusza. Trzeba działać, zanim będzie za późno. Zanim zaczną się wiosenne migracje - alarmuje Kaługa.

Petycja do władz

Grupa EkoLogiczna i dziewięć innych organizacji przyrodniczych (w tym Grupa Badawcza Bociana Białego, Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody "pro Natura", Stacja Ornitologiczna MiIZ PAN, lokalne i regionalne grupy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków) wystosowało też apel do ambasadora Libanu w Polsce, Soni Abou Azar. Proszą w nim o podjęcie "wszelkich możliwych kroków dla rozwiązania problemu i poprawy sytuacji ptaków migrujących przez terytorium Libanu".

"Jesteśmy głęboko poruszeni zwłaszcza losem bocianów białych, których liczebność na obszarach lęgowych w Europie z roku na rok maleje. Wieloletnie starania organizacji pozarządowych oraz instytucji związanych z ochroną przyrody w Polsce, zmierzające do zachowania tego gatunku, zderzają się z makabrycznymi doniesieniami z Libanu. Warunki pokarmowe podczas przelotu przez tereny pustynne Azji Mniejszej są niezwykle trudne dla lecących do Afryki ptaków. W tych okolicznościach polowanie na osłabione wędrówką ptaki jest nieludzkie. Apelujemy do władz Libanu, którego społeczność i historię w Polsce bardzo szanujemy, o podjęcie natychmiastowych kroków zmierzających do zaprzestania zabijania bocianów, ale też innych ptaków wędrownych" - czytamy w piśmie do ambasador Libanu.

Giną ptaki objęte ochroną

Miłośnicy ptaków przypominają, że gatunki, które giną w Libanie, są objęte ochroną gatunkową w poszczególnych krajach i chronione przez prawo międzynarodowe oraz konwencje sygnowane przez wiele krajów Europy, Azji czy Afryki.

- Wiedząc, że od 1995 r. istnieje w Libanie prawo zakazujące zabijania ptaków, mamy nadzieję, że rząd Libanu podejmie odpowiednie kroki, które uświadomią mieszkańcom powagę problemu - mówią.


tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/swiat,27/w-libanie-morduja-nasze-bociany-...

Może jestem poj🤬y, ale dla mnie życie jednego takiego bociana jest warte więcej niż tysiąca a nawet miliona tych szkodników...

Żart o Porze

Xumme2013-01-19, 18:51
Czym oddycha por?
Por oddycha PorNosem.

Minimalistyczne fotografie b&w

konto usunięte2013-01-19, 12:59
Czarno białe fotografie najbardziej popularne są wśród reporterów ale znajdą się również fotografowie, którzy lubią eksperymentować z czarno białymi obrazami. Będzie się do nich zaliczać irański fotograf, który eksperymentuje z minimalistycznymi czarno białymi fotografiami.

Reszta w komentarzach

Źródło

Matka Boska bez korony

masaj9902013-01-19, 14:18
Wszystko zaczęło się od modlitwy pewnego Dominikanina.
A modlitwa szla tak :

Cytat:

Matko Boża, jeżeli nie chcesz tych starych koron, daj znak i sama znajdź na nie pieniądze, bo ja nie mam skąd ich wziąć



- No to kurcze...jakby tutaj znalezc hajs na nowa korone - pomyslala Maryja
- Wiem ! - krzyknela
- Zrzuce sobie korone, wierni przyjada i beda rzucac na ofiare.
- Genialne

Ok tyle ode mnie, wklejem artykul ze sfory zeby nie bylo, ze se wymyslilem.

Dominikanie nie maja wątpliwości: w ich bazylice w Jarosławiu wydarzył się cud. Na oczach wiernych, z głów Matki Bożej oraz trzymanego przez nią na kolanach Jezusa, spadły mocno osadzone, mosiężne korony, ozdabiające liczącą ponad 600 lat figurę - informuje wp.pl.

Nikt ich od wielu miesięcy nie dotykał, były bardzo solidnie przytwierdzone - zapewnia ojciec Lucjan Sobkowicz, subprzeor klasztoru.
Wykonana z lipowego drewna Pieta od dawna otoczona jest kultem wiernych. Dominikanie marzyli, by z okazji 300-lecia konsekracji bazyliki, wymienić korony zdobiące głowy Matki Boskiej i Jezusa. Niestety, nie było ich na to stać.

Nie widząc wyjścia z tej sytuacji, postanowiłem się pomodlić. Dzień wcześniej klęcząc przed ołtarzem powiedziałem: Matko Boża, jeżeli nie chcesz tych starych koron, daj znak i sama znajdź na nie pieniądze, bo ja nie mam skąd ich wziąć - wspomina ojciec Lucjan.

Następnego dnia z figury spadły korony, co Dominikanie potraktowali jako odpowiedź.

Informacja o niecodziennym zdarzeniu szybko rozeszła się wśród parafian. Ludzie zaczęli schodzić się do bazyliki, modlić przed figurą i przynosić wota dziękczynnego. Ze srebrnych łańcuszków, łyżeczek i pierścionków, które już uzbierali zakonnicy, uda się wykonać dwie nowe korony.

Kurcze, taki biznes.

Jacek Kaczmarski

Szymekk2013-01-19, 10:42
Dziś drodzy sadyści i sadystki przedstawię wam bliżej postać wielkiego, polskiego artysty mianowicie Jacka Kaczmarskiego. Myślę, że każdy z was słyszał choć jeden z jego utworów, jeżeli nie to poniżej będziecie mieli przyjemność to uczynić.



Urodzony 22 marca 1957 roku w Warszawie, zmarł 10 kwietnia 2004 roku w Gdańsku.

Z wikipedii:

Jacek Kaczmarski był przede wszystkim poetą. Napisał ponad 600 wierszy, 5 powieści i dwa libretta. Był także kompozytorem muzyki do swoich wierszy i pieśniarzem – ponad 25 lat wykonywał swoje utwory na scenie. Reprezentował nurt tzw. piosenki autorskiej, czyli w całości stworzonej przez jedną osobę, tak w warstwie tekstowej, muzycznej, jak i wykonawczej.

Polski poeta, prozaik, kompozytor, piosenkarz, twórca tekstów piosenek. Znany głównie dzięki piosenkom o tematyce historycznej (Rejtan, czyli raport ambasadora; Sen Katarzyny II, Lekcja historii klasycznej) i społeczno-politycznej (Mury, Nasza klasa, Obława).
Postać powszechnie kojarzona z etosem pierwszej Solidarności oraz stanem wojennym – okresem, kiedy jego liryka, rozpowszechniana w nieoficjalnych wydawnictwach, identyfikowana była jako głos antykomunistycznej opozycji.
W opinii społecznej utrwalił się wizerunek Kaczmarskiego jako barda z gitarą, śpiewającego protest songi, choć jego twórczość wykraczała daleko poza ten stereotyp, a sam Kaczmarski nie przepadał za tym określeniem.

Jacek Kaczmarski był synem malarki Anny Trojanowskiej-Kaczmarskiej i wieloletniego prezesa Zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Plastyków Janusza Kaczmarskiego. Uczęszczał do XV Liceum Ogólnokształcącego im. Narcyzy Żmichowskiej w Warszawie[1]. W 1980 ukończył wydział polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Działalność artystyczną rozpoczął w połowie lat 70. XX w., jednak teksty do wielu utworów powstawały dużo wcześniej. Zadebiutował na Warszawskim Jarmarku Piosenki w 1976 roku, a rok póżniej na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie zdobył nagrodę za utwór Obława. Związany był z kabaretem "Pod Egidą" Jana Pietrzaka, grupą Piosenkariat oraz Teatrem na Rozdrożu.

W 1979 roku wraz z Przemysławem Gintrowskim i Zbigniewem Łapińskim przygotował program poetycki Mury. Następnym wspólnym programem był Raj. W 1981 roku Jacek Kaczmarski zdobył nagrodę dziennikarzy na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu za Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego, następnie (w sierpniu) drugą nagrodę na Festiwalu Piosenki Prawdziwej w Gdańsku. Kolejne programy to Muzeum – poetyckie interpretacje polskiego malarstwa nawiązujące do ostatnich dwustu lat polskiej historii oraz Krzyk – z tytułowym utworem napisanym do obrazu Edwarda Muncha. Utwór Mury stał się, wbrew pierwotnemu znaczeniu, hymnem rodzącej się „Solidarności” i antykomunistycznej opozycji.

W 1984 roku został członkiem Redakcji Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w Monachium z własnym programem Kwadrans Jacka Kaczmarskiego. Pisał też komentarze polityczne, prowadząc wiodącą audycję tego radia Fakty, Wydarzenia, Opinie. W tym samym czasie wydawane nielegalnie w podziemiu kasety z utworami Kaczmarskiego krążyły po całej Polsce. W RWE pracował aż do zamknięcia sekcji polskiej w 1994 roku. Na emigracji powstały kolejne nowe zbiory poezji i albumy, a wśród nich: Zbroja (1982), Przejście Polaków przez Morze Czerwone (1983), Mój Zodiak (1985), Kosmopolak (1987), Notatnik australijski (1988), Dzieci Hioba (1989) oraz Głupi Jasio (1989).

Po powrocie do Polski w 1990 roku odbył, wraz ze Zbigniewem Łapińskim, pierwszą po 9 latach emigracji trasę koncertową, za której płytową wersję (Live) otrzymał w 2001 roku Złotą Płytę. W 1993 roku powstała nowa płyta – Wojna Postu z Karnawałem – w warstwie muzyczno-wykonawczej przygotowana wspólnie z Przemysławem Gintrowskim i Zbigniewem Łapińskim. W 1994 roku powstały dwa kolejne programy: Sarmatia oraz zbiór kolęd i pastorałek – Szukamy stajenki. Na półki księgarń trafiła debiutancka powieść autobiograficzna Kaczmarskiego – "Autoportret z kanalią". W tym samym roku Kaczmarski napisał libretto musicalu "Kuglarze i wisielcy", z muzyką Jerzego Satanowskiego. Rok później powstał kolejny program pt. Pochwała łotrostwa.

Poza poetyckimi zdolnościami Jacka Kaczmarskiego nie możemy pominąć jego talentu plastycznego. Oto kilka jego prac plastycznych:




A tutaj kilka rękopisów Pana Jacka:
"Ballada o istotkach"

"Dom wschodzącego słońca"

"Wczorajsze życie"


Jacek Kaczmarski zdobył także wiele nagród. A oto kilka z nich:

Rok 1976 - Warszawski Jarmark Piosenki - I nagroda wraz z Piotrem Gierakiem i zarazem kwalifikacja do XIV Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie

Rok 1980 - XVIII Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu - nagroda dziennikarzy

Rok 1981 - Nagroda pisma "Student" i Socjalistycznego Związku Studentów Polskich; w dziedzinie działalności kulturalnej za śpiewanie przed Sierpniem tego, o czym po Sierpniu zaczęto mówić
IV Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu - I nagroda z Przemysławem Gintrowskim w kategorii zespoły
I Przegląd Piosenki Prawdziwej w Gdańsku - "Srebrny Knebel"
Nagroda Młodych im. Włodzimierza Pietrzaka przyzn. przez Stowarzyszenie "Pax"
XIX Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu - II nagroda wraz z Przemysławem Gintrowskim za piosenkę Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego
VIII Ogólnopolskie Spotkania Zamkowe "Śpiewajmy Poezję" w Olsztynie - I nagroda

A tutaj dwa utwory Pana Jacka Kaczmarskiego, po więcej odsyłam do YouTube.

Jacek Kaczmarski - Mury


Jacek Kaczmarski - Jałta


Jeżeli ktoś chce dowiedzieć się więcej na temat Jacka Kaczmarskiego odsyłam na stronę kaczmarski.art.pl/

Źródła: wikipedia, kaczmarski.art.pl/

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem