Listopad 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30
Grudzień 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31
Styczeń 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31

KOC-Pamiętacie?

łysa_pała2012-12-07, 11:55
Piosenka z zajebistego programu satyrycznego sprzed wielu lat. Pewnie wielu z Was pamięta KOC i ich żarty. A to piosenka na czasie i opowieść:

Dr. Drunkenstein:

Curtis Allgier

Mateusz.K2012-12-07, 14:10
"To czuły i ciepły człowiek..."

W USA zakończył się w końcu proces 33-letniego Curtisa Allgiera. - Nazistowskie tatuaże nie robią ze mnie brutalnego potwora - przekonywał ze łzami w oczach ławę przysięgłych przestępca ze swastyką na czole. - To czuły i ciepły człowiek, który jest naprawdę życzliwy wobec ludzi - mówiła o nim jego żona, pół Hawajka, pół Latynoska.

Jego czyny przeczą jednak tym zapewnieniom. W 2007 roku mężczyzna z zimną krwią zamordował strażnika więziennego, a później podciął gardło przypadkowemu mężczyźnie. Ława przysięgłych sądu w Utah nie miała zbyt wielu wątpliwości. Zdecydowali, że Curtis Allgier spędzi resztę życia w więzieniu.

Przestępcza "kariera"

Curtis Allgier jest już dobrze znany policjantom i strażnikom więziennym. Mężczyzna od młodości stale popadał w konflikty z prawem. Jego przestępcza kariera rozpoczęła się w 1998 roku, gdy po raz pierwszy został skazany za kradzież. Po odbyciu kary wrócił do swojego złodziejskiego fachu.

W 2000 roku ponownie trafił za kratki za włamanie. Półtora roku później przechytrzył strażników i uciekł z zakładu karnego. Za swoje wybryki został ponownie skazany w 2003 roku.

Z przerwami odsiedział kolejny wyrok. Gdy w końcu został wypuszczony na warunkowe zwolnienie, mundurowi złapali go na posiadaniu broni. 14 czerwca 2007 roku recydywista znów pojawił się w bramie lokalnego więzienia. Za kratkami po raz kolejny główkował, jak wykiwać wymiar sprawiedliwości...

Spektakularna ucieczka

25 czerwca Curtis Allgier, po ciągłym uskarżaniu się na silny ból kręgosłupa, otrzymał zgodę na badanie rezonansem magnetycznym. Wykonywano je w klinice uniwersytetu w Utah.

Na miejsce przestępca był eskortowany przez dwóch strażników więziennych. To właśnie ten moment postanowił wykorzystać Allgier. Podczas oczekiwania na wizytę w poczekalni, rzucił się na funkcjonariusza Stephena Andersona. Wytatuowany bandyta zabrał mu broń i strzelił prosto w głowę funkcjonariusza. Potem sterroryzował otoczenie, zabrał kluczyki od kajdanek i wybiegł z kliniki.

Drugi ze strażników natychmiast wezwał posiłki i ruszył w pościg za skazańcem. Stephen Anderson mimo szybkiej reakcji lekarzy zmarł. Mężczyzna miał żonę, pięciu synów i osiemnaścioro wnucząt.

Szaleniec na wolności

Przez pewien czas Curtis Allgier uciekał pieszo. Udało mu się w końcu ukraść samochód, którym wydostał się z miasta. Tam pędził jak szalony autostradą przed siebie, próbując zgubić ścigających go policjantów. Ucieczka przed funkcjonariuszami okazała się jednak niemożliwa.

Wiadomość o śmierci strażnika postawiła na równe nogi wszystkich okolicznych mundurowych. Cel mieli tylko jeden - za wszelką cenę schwytać mordercę.

By zatrzymać bandytę, przebili mu oponę w skradzionym samochodzie. Curtis Allgier był zmuszony opuścić auto. Zjechał więc na parking przydrożnej restauracji. Wtargnął do środka i sterroryzował pistoletem klientów. Jednemu z nich, Ericowi Fullertonowi, pociął gardło nożem. Kilku innych próbował zastrzelić, ale skończyła mu się amunicja. Kilka minut później mundurowym udało się obezwładnić szaleńca. Po 45 minutach wolności, znów trafił za kraty.

Ciężko ranny Fullerton trafił do szpitala. Cudem uniknął śmierci.

Długi porces mordercy

Curtis Allgier tym razem trafił do pilnie strzeżonej celi. Niedługo później rozpoczął się jego proces.

Postawiono mu szereg zrzutów, w tym zastrzelenia funkcjonariusza, potrójnej próby zabójstwa, ucieczki z więzienia i kradzieży samochodu. W stanie Utah groziła mu za to nawet kara śmierci.

Morderca nie przyznawał się do winy. Robił wszystko, by opóźnić ogłoszenie wyroku.

Kochanica mordercy

W tym czasie bandyta zdążył się zakochać. Co jeszcze bardziej zaskakujące - z wzajemnością! Jak się okazuje miłość nie zna granic, bo uczucie zburzyło nie tylko więzienne mury dzielące kochanków, ale także rasistowskie uprzedzenia wytatuowanego mordercy.

Wybranką mordercy okazała się Erica Herrera (na zdjęciu) - w połowie Latynoska, a w połowie Hawajka. Para przez lata prowadziła korespondencję i spotykała się jedynie podczas więziennych widzeń. W 2011 roku zdecydowali się pobrać, a sąd przychylił się do ich prośby.

Przemiana zabójcy

Być może to właśnie miłość skruszyła serce bandziora. 2 października tego roku Curtis Allgier zmienił swoje zeznania. Ku zaskoczeniu wszystkich, morderca przyznał się do winy i wyraził żal za swoje czyny.

- Przepraszam z całego serca. Nie chciałem nikogo skrzywdzić, to był wypadek. Ten mężczyzna nie zasłużył na taką śmierć - mówił nie kryjąc łez Curtis Allgier, zwracając się do rodziny zamordowanego strażnika.

Za swoim ukochanym wstawiała się również jego żona. - To czuły i ciepły człowiek, który jest naprawdę życzliwy wobec ludzi - próbowała przekonywać ławę przysięgłych.

- Niech moje nazistowskie tatuaże nie robią ze mnie brutalnego potwora - prosił Allgier ławę przysięgłych.

Dożywocie dla mordercy

Po ponad pięciu latach procesu sędziowie postanowili wydać werdykt. Ogłosili, że jeden z najbardziej rozpoznawalnych przestępców USA, jest winnym zarzucanych czynów. Za to, że wyraził skruchę i przyznał się do winy, ławnicy darowali mu życie. Skazali go na dożywocie, bez możliwości ubiegania się o warunkowe zwolnienie.

33-latek odsiaduje karę w więzieniu stanowym w Utah.

















[i]Jak za mocne to przenieście na HARD Źródło : nasygnale.pl/

Surowa matka

marna2012-12-07, 13:54
33-letnia Sara Ege nie miała litości dla swojego 7-letniego syna. Tłukła go kijem, aż dziecko zmarło. Potem spaliła jego zwłoki. Wszystko dlatego, że chłopiec miał problemy z nauczeniem się na pamięć wersetów Koranu - informuje o walijskiej zbrodni telegraph.co.uk.

Gdy sprawa wyszła na jaw, kobieta początkowo próbowała oskarżyć swojego męża o śmierć dziecka. W końcu jednak wyznała, że to ona zatłukła chłopca.

Dziecko przeżywało prawdziwą gehennę przez wiele tygodni. Na tydzień przed śmiercią był tak obolały i opuchnięty od zadawanych mu przez matkę razów, że nie mógł usiedzieć w szkole.

Ege podczas zeznań na policji dokładnie opisała ostatnie chwile życia dziecka. Jak chłopiec przewrócił się i ubrudził. Jak rozebrała go, a potem ciągnęła nagiego do kuchni, by napił się mleka. Jak ten wciąż nagi leżał na podłodze w kuchni i mamrotał wersety z Koranu.

Matka zaciągnęła go do sypialni i kazała mu się ubrać. Pomogła mu w tej czynności, bo chłopiec nie miał nawet siły by się podnieść. Zostawiła go tam sądząc, że zasnął. Gdy wróciła po chwili stwierdziła, że dziecko dostało drgawek. Chwilę później przestał oddychać - podaje portal.

Wtedy kobieta wzięła z kuchni żel do rozpalania grilla i wywlokła ciało chłopca na zewnątrz domu. Tam go spaliła, by ukryć dowody swojej zbrodni.

33-latka, która skończyła studia matematyczne w Indiach, próbowała bronić się, mówiąc, że opętały ją złe duchy. Sąd nie dał wiary tym tłumaczeniom, uznał ją winną zabójstwa syna.

sfora.pl/Zabila-syna-i-spalila-cialo-Bo-nie-mogl-nauczyc-sie-Koranu-a50224

kompilacja wypadków

Konto usunięte • 2012-12-07, 22:03
w wyścigach serii NASCAR