Wrzesień 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
Październik 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31
Listopad 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30

Frugo i neonki

milox2012-10-08, 19:56
Tytułem wstępu.
Dzisiaj wracając z uczelni postanowiłem kupić sobie Frugo. Wychodzę z biedry, odkręcam nakrętkę i czytam co następuje :


Myślę sobie albo spece od wymyślania tych jingsów spod nakretek mają tutaj konto i naoglądali się harda albo ja jako akwarysta jestem już przewrażliwiony( niedoinformowany). Po dojechaniu do domu odpalam kompa odwiedzam wujka Google. I tak sobie czytam:

"Warunki hodowlane

Toleruje prawie każdą wodę, jednakże najlepiej jak jest to woda miękka do średnio twardej. Neon Innesa lepiej adoptuje się do różnych odczynów pH, niż neon czerwony. Pamiętajmy jednak, że nie zniosą zaniedbywania podmiany wody, czego często wynikiem jest słabe natlenienie i duża zawartość azotanów. Światło niezbyt jaskrawe. Gatunek ten nadaje się do akwarium towarzyskiego, jeśli nie zamieszkują w nim duże ryby, ponieważ neony mogłyby stać się ich pożywieniem. Neon Innesa nie wymaga zbyt dużej uwagi akwarysty, ale powinien być hodowany w większym stadzie. Gatunek ten źle znosi zbyt jasne podłoże i oświetlenie. Bardzo dobrze czuje się w akwarium z bujną roślinnością i wolna przestrzenią do pływania. Jest rybą dosyć spokojną, ale wrażliwą na zmiany parametrów wody."

Jak tak patrze na to wszystko to za parę dni/tygodni w TV może powstać nowy reportaż o tym jak nasza kochana gimbaza "adoptuje" nowych milusińskich

Nie nie jestem z greenpeace. Ani z innego ekogówna

Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu zbudowano w 1917 roku

Konto usunięte • 2012-10-08, 15:31
W artykułach i książkach poświęconych obozowi Auschwitz-Birkenau można wyczytać, że Niemcy utworzyli go w połowie 1940 roku. Jest to prawda, ale tylko połowiczna. Rzadko wspomina się o tym, że obóz został w rzeczywistości zbudowany niemal ćwierć wieku wcześniej!

Ostatnie lata XIX wieku i pierwsze XX były okresem masowej emigracji mieszkańców Galicji. Biedota z małopolskich i podkarpackich wsi szukała lepszego życia w Ameryce i Europie Zachodniej, ale wielu nie było stać na tak daleką podróż. Ci wyjeżdżali do pracy „na saksy” – a więc do sąsiednich Prus. Po drodze trafiali do ostatniego galicyjskiego miasteczka przed granicą: Oświęcimia.

Oczywiście w Prusach nie było pracy dla każdego. W efekcie tysiące bezrobotnych zostawały w Oświęcimiu, czekając tu na jakąkolwiek, choćby dorywczą pracę. Problem narastał, szczególnie że wybuch I wojny światowej wielu tułaczom zupełnie uniemożliwił powrót do domów.

Aby zaradzić zupełnemu zalaniu miasteczka przez bezrobotnych, jego władze wydzieliły specjalny teren w odległości około trzech kilometrów od śródmieścia. W 1916 roku obszar ten został sprzedany rządowi Austro-Węgier, a ten w roku kolejnym utworzył kolonię dla emigrantów i robotników sezonowych. Opisała ją w książce „Auschwitz. Obóz i miasto” austriacka historyczka Sybille Steinbacher: Obóz dla robotników sezonowych składał się z 22 murowanych budynków z czterospadowymi dachami oraz 90 drewnianych baraków, przeznaczonych dla 12 tysięcy osób poszukujących pracy (s. 19).


Polskie koszary w Oświęcimiu w dwudziestoleciu międzywojennym. Tutaj Niemcy utworzyli obóz koncentracyjny...

Obóz uruchomiono, ale funkcjonował tylko przez niespełna dwa lata. W międzyczasie zakończyła się I wojna światowa, a Austro-Węgry zniknęły z mapy Europy. Władze odrodzonej Polski nie były zainteresowane dalszym utrzymywaniem gigantycznego obozu, ale jego teren automatycznie przeszedł na ich własność. Od tej pory pełnił przeróżne funkcje.

Zakwaterowano w nim kilka tysięcy uciekinierów z Zaolzia – spornego terytorium na polsko-czeskiej granicy. Jak pisze Sybille Steinbacher azylanci stworzyli tu sobie małą osadę ze szkołą, kaplicą, teatrem, klubem sportowym oraz związkiem strzeleckim (s. 20). Inny fragment obozu oddano Państwowemu Monopolowi Tytoniowemu. Największą część zabudowań przejęło jednak Wojsko Polskie, przekształcając obóz dla bezrobotnych w obóz wojskowy.

Jedynym reliktem dawnej funkcji baraków był urząd pośrednictwa pracy. Aż do lat trzydziestych działał on na terenie obozu.

Kompleks baraków przetrwał do wybuchu wojny, a w 1940 roku zwrócił na niego uwagę Erich von dem Bach-Zalewski kierujący nadokręgiem SS Południowy Wschód. Zaproponował, by właśnie tam ulokować planowany obóz koncentracyjny. Wprawdzie kierownictwo SS nie było zadowolone ze stanu rozpadających się baraków oraz z faktu, że obóz leżał na terenach zalewowych, ale specjalna komisja uznała, że zalety lokalizacji przeważają nad wadami: miejsce miało dobrą infrastrukturę, było uzbrojone, znajdowało się przy węźle kolejowym oraz było łatwe do odizolowania od świata zewnętrznego (s. 30). Decyzja zapadła w kwietniu 1940 roku. Natychmiast wysiedlono 1200 żyjących jeszcze na terenie obozu przybyszy z Zaolzia i Niemcy przystąpili do tworzenia niesławnego Konzentrationslager Auschwitz.

Skoki samobójców

Konto usunięte • 2012-10-08, 23:10
coś dla sadystów

Gdzieś pośrodku Pacyfiku, na zachód od Nowej Kaledonii, znajduje się Vanuatu - niewielkie państewko, które składa się z 83 górzystych wulkanicznych wysp. Miejsce to ma wszystko to, co powinien posiadać prawdziwy raj - piaszczyste plaże, egzotyczną roślinność oraz niezwykle przejrzystą i turkusową wodę. Ten wyspiarski kraj jest nie lada gratką dla podróżników ceniących sobie zarówno egzotykę, jak i adrenalinę. Tylko tu można połączyć podziwianie oszałamiających krajobrazów z prawdziwie ekstremalną przygodą. Prócz pięknych lasów tropikalnych na wyspach Malékoula i Espíritu Santo, wulkanów, gejzerów czy chronionych raf koralowych czekają tu na turystów także unikalne w skali światowej prawdziwie ekstremalne skoki na bungee. Dla niektórych może to błahostka, jednak te skoki na pacyficznej wyspie Pentecost należą do najbardziej niewiarygodnych na świecie.

Im dłużej zwlekasz, tym większe prawdopodobieństwo, że nie skoczysz – takiego zdania są instruktorzy skoków na bungee. Tu jednak nie ma żadnych instruktorów, zabezpieczeń, a co gorsza lin amortyzujących skok. To prawdziwe szaleństwo, które może się zakończyć złamaniem karku. Jednak wśród lokalnej ludności śmiałków nie brakuje. Wspinają się na drewnianą konstrukcję o wysokości około 35 metrów i po prostu skaczą.

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że lina jest zwykłą lianą, która w ogóle nie amortyzuje skoku. Nie dość, że jest sztywna, to może okazać się za długa. Wówczas, w najlepszym przypadku, śmiałkowie pikują prosto w twardą ziemię. Taki skok często kończy się połamanymi rękami, kontuzjami nóg czy kręgosłupa.

Historia samobójczych skoków na Pentecost sięga tysięcy lat wstecz – tak przynajmniej głoszą lokalne legendy. Zgodnie z krążącymi po wyspie opowieściami, skoki na bungee zapoczątkowała kobieta, żona niejakiego Tamalie. Niewiasta, która była bita przez małżonka, po jednej z kłótni nie wytrzymała, uciekła z domu i schroniła się na najwyższym drzewie.

Czerwony z wściekłości mężczyzna wdrapał się za żoną na drzewo, mimo jej gróźb i wyzywania go od tchórzy i tyranów. Gdy dotarł na szczyt, ku jego zaskoczeniu, kobieta skoczyła prowokując go tym samym do podążenia w jej ślady. Niestety nie wiedział, że żona wykazała się sprytem i tuż przed skokiem przywiązała sobie wokół kostki lianę, dzięki której przeżyła. Tamalie zginął, a jego małżonka stała się bohaterką, na której cześć co roku zaczęto organizować podobne skoki.

Mimo że tradycja ta jest już głównie atrakcją turystyczną, dla rdzennych mieszkańców ma wciąż ogromne znaczenie rytualne. Mężczyźni decydujący się na taki skok wykazują się nie lada odwagą i tym samym udowadniają swoją męskość oraz zapewniają plemieniu urodzaj. W ten sposób również młodzi chłopcy osiągający wiek dojrzałości dają dowód swojej odwagi.

Tak będą wyglądać ludzie za 1000 lat

Konto usunięte • 2012-10-08, 1:44


Ewolucja wciąż trwa. Jak będziemy wyglądać za 1000 lat? Wychodzi na to, że nie najlepiej. Jak twierdzą przepytani w "The Sun" eksperci, Będziemy wyżsi, ale mózgi nam się zmniejszą - będziemy polegać na pamięci komputerów. Wydłużą się nam też palce i ręce potzebne do chwytania coraz to nowych gadżetów. Zmniejszą się za to coraz rzadziej wykorzystywane w werbalnej komunikacji usta. Będziemy też mieć cztery podbródki - to efekt siedzącego trybu życia.

Jak dla mnie to niektórzy już tak wyglądają

Kanadyjskie UFO

Konto usunięte • 2012-10-08, 22:40
AVRO car-Latający spodek, który dorobił się oznaczenia VZ-9 Avrocar, miał być maszyną dwuosobową, z pojedynczymi kabinami umieszczonymi mniej więcej po przeciwległych stronach. We wnętrzu kadłuba umieszczono trzy silniki turboodrzutowe Continental J69-T-9. Silniki napędzały umieszczoną w centralnej części spodka turbinę.



Dzięki efektowi Coandy Avrocar miał unosić się w powietrzu, osiągając przy tym prędkość ponad 480 km/h, 3-kilometrowy pułap i zasięg 1600 km. Założenia konstruktorów były zatem bardzo ambitne, a wojsko nie skąpiło środków na broń, która miała zrewolucjonizować pole walki. Na ściśle tajny projekt Avrocara wydano 10 mln dol.

W 1959 roku prototyp był gotowy. Przystąpiono do weryfikacji obiecujących założeń. Niestety, nie po raz pierwszy okazało się, że teoria z praktyką nie zawsze idą w parze. Avrocar okazał się niestateczny, trudny w sterowaniu i całkowicie odbiegający od towarzyszących projektowi założeń.



Wystarczy wspomnieć, że maksymalna prędkość, do jakiej udało się go rozpędzić, wynosiła 56 km/h. Co gorsza, zamiast trzech kilometrów Avrocar wzniósł się na… 91 cm, grzebiąc swoje szanse na odegranie kluczowej roli w przewidywanych walkach ze Związkiem Radzieckim.

Zapewne dalsze dopracowywanie prototypu zaowocowałoby poprawą tych parametrów, jednak stało się jasne, że Avrocar nie spełni pokładanych w nim nadziei. Program budowy amerykańskiego latającego spodka skasowano w 1961 roku. Jak pokazały późniejsze lata, był to słuszny krok – w roli, którą miał odgrywać Avrocar, z powodzeniem odnalazł się oferujący znacznie większe możliwości Hawker Siddeley Harrier.