Czerwiec 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30
Lipiec 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
Sierpień 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31

Grał nawet w głupich Czterech pancernych

Warto oglądać całe bez przewijania ze względu na ciekawe opowieści fachowca

Pasażer w dwuosobowym bolidzie F1

Konto usunięte • 2012-07-01, 18:12

Bolid Arrows z silnikiem V10 z roku 2001, za kierownicą Lucas DiGrassi. Ktoś chyba źle przypiął pasażera.
Enjoy

Siłownia w Afryce

BongMan2012-07-01, 13:30
Nie trzeba profesjonalnego sprzętu. Wystarczą chęci.

Oko Moskwy - jebitna antena

lapsikoss2012-07-01, 17:00
Дуга, zwana też Okiem Moskwy to nieużywana obecnie instalacja radzieckiego strategicznego radaru pozahoryzontalnego (OTH) pracującego w zakresie fal krótkich, znajdująca się nieopodal Czarnobyla na Ukrainie. Instalacja służyła podobno do wykrywania nadlatujących nad terytorium ZSRR pocisków balistycznych z głowicami nuklearnymi, jako jeden z ważnych elementów systemu wczesnego ostrzegania przed atakiem na ZSRR.



Rosjanie pracowali nad budową radaru już pod koniec lat 50tych. W okolicy Mikołajowa powstał pierwszy, eksperymentalny, radziecki radar pozahoryzontalny. W 1964 roku za jego pomocą wykryto start własnej rakiety z kosmodromu Bajkonur, co potwierdziło zdolności tej aparatury. W 1970 roku w jego miejscu powstała następnie udoskonalona wersja eksperymentalna o kryptonimie Duga.

Decyzję o budowie systemu Duga-2 w Czarnobylu podjęto w 1969 roku. Stacja rozpoczęła pracę w lipcu 1976 roku. 26 kwietnia 1986 radar został wyłączony, aby ochronić jego elektronikę przed uszkodzeniem, które mogło być wywołane podwyższonym promieniowaniem związanym z katastrofą nuklearną w Elektrowni Atomowej w Czarnobylu. Ostateczne zamknięcie obiektu nastąpiło w sierpniu 1988, gdy okazało się, że z powodu wysokiego promieniowania obiekt nie będzie działać. Są tacy, którzy twierdzą, że to właśnie działanie Oka mogło przyczynić się do katastrofy.



Wśród krótkofalowców i profesjonalnych użytkowników fal krótkich funkcjonuje określenie "Rosyjski Dzięcioł", z powodu charakterystycznego rytmu przypominającego stukanie dzięcioła. Pierwszy raz sygnał wykryto 27 marca 1976 w fińskiej stacji monitorującej.

Jeszcze pod koniec lat 70. poniektórzy zaczęli się zastanawiać, czym mógł być ów sygnał i czemu miał służyć. Pojawiły się spekulacje, iż jego oddziaływanie może mieć charakter "prania mózgu" obywateli świata zachodniego jak też wpływać na zmiany pogodowe (do tej pory nie wiem, w jaki sposób).
Już od początku Zimnej Wojny zachodni specjaliści ostrzegali przed tym, że Związek Radziecki prowadzi zaawansowane badania nad bronią psychotroniczną. Wskazywano na silne sygnały pochodzące z wielu "nadajników typu Tesli" oraz, że "wysyłane z ZSRR sygnały uznawane są za psychoaktywne" i zagrażają zdrowiu wielu ludzi.

Nigdy jednak nie znaleziono ostatecznych dowodów na to, że sygnały emitowane m.in. przez systemy Duga-3 miały za zadanie kontrolowania umysłów mieszkańców Europy Zachodniej czy też USA. Dalsze dywagacje dla wielbicieli teorii spiskowych, ja nie pamiętam żadnego oddziaływania, bo jeszcze mnie nie było.

W bonusie: Duga obecnie



Plus słynny dzięcioł, rozkosz dla ucha:

Formula 1 oczami kierowcy

Konto usunięte • 2012-07-01, 18:43

Okrążenie instalacyjne po torze w Barcelonie z punktu widzenia kierowcy F1. Enjoy!

Nigel Farage: Barroso to kompletny idiota

Konto usunięte • 2012-07-01, 19:31
Nigel Farage miażdży Barosso i resztę hołoty z UE. Warto posłuchać kolesia, bardzo dobrze gada!
Wzdłuż drogi do jednego z najsłynniejszych zabytków Chin - Wielkiego Muru Chińskiego około 45 minut od Pekinu stoi jako przykład problemów Chin. Położony na ponad 100 hektarach, prace zostały wstrzymane w 1998 roku ze względu na rozbieżności finansowe z deweloperami.

















Skiba u Cejrowskiego

Konto usunięte • 2012-07-01, 21:45
wino, herbata? Wódka!
[video]20120701

Defqon.1 2012

stworek2012-07-01, 18:54
" Defqon 1 - festiwal odbywający się od 2003 roku na którym gra się głównie hardstyle "

Można to porównać do "Przystanek Woodstock" ale z innym gatunkiem muzyki.
Ogólnie jedna wielka impreza

Mimo że nie przepadam za takim rodzajem muzyki to i tak na takiej imprezie chciał bym się znaleźć

Maszt w Konstantynowie

lapsikoss2012-07-01, 4:57
Z cyklu: sadol uczy i bawi

Licząc ponad 646 metrów wysokości maszt radiowy w Konstantynowie był najwyższą konstrukcją na świecie w latach 1974–1991, tj. do chwili jego zawalenia w dniu 8.08. Mało kto ma świadomość, że my, Polacy postawiliśmy coś takiego. A było się czym chwalić, cała konstrukcja ważyła 550 ton i w całości wykonana była ze stali. Jego sygnał był słyszalny w całej Europie, Wschodniej Azji, Północnej Afryce, a nawet w USA i Kanadzie. Trudno się dziwić, skoro moc nadajnika wynosiła 2 MW.

Nadajniki posiadały duży stopień automatyzacji pracy i kontroli jak na ten czas budowy obiektu, samo załączenie nadajników ur🤬amiało się jednym przyciskiem, natomiast resztę procesu kontrolowały komputery, co w tamtych czasach było nowością. Nadzór nad pracą urządzeń ułatwiały liczne urządzenia kontrolne i sygnalizacyjne. Komunikację pionową wzdłuż masztu zapewniała specjalna samobieżna winda z silnikiem spalinowym, pracująca na zasadzie kolejki zębatej. Czas wjazdu na szczyt przy szybkości ok. 0,35 m/sek wynosił 30 minut. Dodatkowo maszt wyposażony był w rezerwowe drabiny. Wejście po drabinie przy dogodnych warunkach atmosferycznych trwało aż 2 godziny.

Maszt runął o godzinie 19.10 w czasie prac konserwatorskich. Trwała wymiana pięciu zespołów odciągów, które utrzymywały konstrukcję w pionie. Było to 15 lin o średnicy 5 cm. Za główną przyczynę katastrofy przyjęto nieprawidłowe napięcie odciągów. Jedna z lin pomocniczych wysunęła się z zacisków. Druga zerwała się z mocowania, nie mogąc zrównoważyć sił pozostałych lin głównych. Maszt złamał się i uderzył w podstawę. Konstrukcja przewróciła się w ciągu kilkunastu sekund.

Nikt nie zginął, ani nie został ranny. Ówczesny kierownik ośrodka odradził wjazd ekipy na szczyt. Obawiał się, że zbyt długo będzie to trwało i prace nie zostaną zakończone przed godziną 20. W chwili zawalenia się maszt był w fatalnym stanie technicznym i katastrofa była nieunikniona. Od 1974 do 1988 r. (a wiec przez 14 lat) nie był poddawany zabiegom konserwacyjnym i niezbędnym remontom. Nie uwzględniono faktu, że maszt o takiej wysokości jest narażony na nieznane dotychczas przeciążenia, jak też szybsze - od zakładanego - starzenie się. Wznosząc tę konstrukcję, nie przejmowano się zbytnio problemami związanymi z bieżącą konserwacją ani też przeprowadzeniem generalnego remontu. Kierownik ekipy konserwującej konstrukcję za spowodowanie katastrofy został skazany na dwa i pół roku wiezienia.
A maszt, wpisany do Księgi rekordów Guinnessa, skończył na złomie.


W bonusie: fragment filmu o Radiowym Centrum Nadawczym w Konstantynowie:



O wiele więcej ciekawych informacji (w tym zdjęcia, długie teksty, dane techniczne) na stronie pana Witolda, byłego pracownika centrum nadawczego.
RCN Konstantynów