Sierpień 2010
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
Wrzesień 2010
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30
Październik 2010
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Polak potrafi - kompilacja

ggziiee2010-09-12, 14:24
Głównie mistrzowie kierownicy.

krzyk pterodaktyla

r4dzik2010-09-12, 13:57
no to uslyszala

Wojewódzki i Figurski: Przeprosiny

Konto usunięte • 2010-09-12, 15:00
KRM- Krajowy Rejestr Murzynów

Nic śmiesznego - najlepsze sceny.

Konto usunięte • 2010-09-12, 22:55
Jedne z najlepszych scen z filmu Marka Koterskiego "Nic śmiesznego".



Z czasem są coraz lepsze sceny.

Ciekawe jaka była później reakcja chłopaka

Autentyk przeczytany na

Konto usunięte • 2010-09-12, 12:23
Znajomy pracuje w pogotowiu i opowiadał, jak kiedyś wezwali jego załogę do wypadku. Będąc na miejscu zobaczyli starszą panią, która wypadła z okna, a obok niej leżała miotła, którą wieszała firanki.
Widząc ten obrazek jeden z ratowników do mojego kumpla:
- Ty... Chyba jej miotła nie odpaliła...

Palenie szkodzi na dupę

Pawian2010-09-12, 21:30
Do nieba idą: pedał, palacz i pijak. Przy bramie do nieba wita ich Św.Piotr, mówiąc:
- W niebie nie ma chwilowo miejsca, dlatego idźcie na tydzień na ziemię. Jeżeli zgrzeszycie, to pójdziecie do piekła.
Na ziemi pijak zobaczył bar, upił się i od razu poszedł do piekła.
Zostali palacz i pedał, palacz zauważa niedopalonego peta i przygląda mu się z błyskiem w oku.
Na to pedał mówi do niego:
- Wiesz o tym, że jak się schylisz po tego peta, to obaj pójdziemy do piekła...

Akademia policyjna Michael Winslow

Konto usunięte • 2010-09-12, 0:24
Klasyk
Ciągle śmieszy

Parkowanie Ładą

Pener2010-09-12, 23:06
na pełnej k🤬ie

No i w p🤬du, wylądował.

Leczenie cudowną pałą

Pawian2010-09-12, 21:28
Przy łóżku umierającej żony siedzi mąż.
- Może ci coś potrzeba kochanie mówi smutnym głosem.
- Chciałabym - odpowiada cichutko żona, żebyśmy kochali się ten ostatni raz.
- Oj taka słaba jesteś, ale jak tak bardzo chcesz...
I gość włazi do łózka, robi co żona sobie życzy, a potem przytula się i usypia ze zmęczenia. Budzi się po jakimś czasie, a żona w świetnej formie krząta się po kuchni gotując obiad. Facet zrywa się z pościeli i woła:
- Kochanie, co się stało, przecież taka chora byłaś?
- A to ten seks z tobą tak mi pomógł - informuje go z uśmiechem kobieta.
Facet siada ciężko na stołku i smutnieje.
- Co jest? Nie cieszysz się, że wyzdrowiałam?
- Nie o to chodzi - mówi mąż - tylko jakbym wiedział, że mam takie możliwości, to i babcię Zosie bym uratował i wujka Zdziśka...