Czerwiec 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Lipiec 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
Sierpień 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31

Kardynał

~tip.top2009-07-20, 9:09
Kardynał postanowił złożyć wizytę w szkole podstawowej, w której sam kiedyś się uczył. Dyrektor bardzo sbył z tego dumny i postanowił że wszystko musi być idealnie. Dlatego też tuż przed wizytą kazał małemu Jasiowi stanąć w rogu sali gimnastycznej i nic się nie odzywać.
Więc Kardynał przyjechał i zaczyna pogawędkę z dzieciakami
- a ty jak masz na imię?
spytał wskazując jednego chłopca z sali.
- Piotruś
- A kim byś chciał zostać w przyszłości?
- chciałbym być policjantem
- To bardzo dobry wybór. Bóg by się bardzo ucieszył
Wskazuje na jakąś dziewczynkę
- a ty jak masz na imię?
- Marta
- Kim byś chciała zostać w przyszłości?
- pielęgniarką
- To bardzo szlachetne zajęcie. Bóg byłby z ciebie dumny.
Podchodzi do Jasia w rogu sali, wskazuje go palcem i pyta się:
- A ty synku jak masz na imię?
Jasio tylko spojrzał spode łba i rzucił:
- P🤬l się!
- Słucham? - Spytał kardynał
Jasio znów tylko spojrzał spode łba i powtórzył:
- P🤬l się!
- Posłuchaj młody człowieku - powiedział kardynał - ja też kiedyś chodziłem do tej szkoły i stałem w rogu sali jak ty. Ale skończyłem tę szkołę i poszedłem do seminarium duchownego. Tam po pięciu ciężkich latach nauki i wyrzeczeń zdałem wszystkie egzaminy końcowe i zostałem księdzem. Jako ksiądz byłem bardzo otwarty dla ludzi, zachęcałem ich do modlitwy i modliłem się razem z nimi. Nastał dzień, kiedy zostałem biskupem. Jako biskup modliłem się dużo, prowadziłem różne akcje charytatywne i po dziesięciu latach zostałem ogłoszony arcybiskupem. Ciężko pracowałem jako arcybiskup, modliłem się po 12 godzin dziennie, pomogłem wielu ludziom w biedzie. Po 10 latach dostałem oficjalny telefon z Watykanu że zostałem powołany na kardynała.
Teraz jestem jednym z pięciu najbardziej zaufanych ludzi papieża, a ty mi mówisz żebym się p🤬lił??? Nie, nie, nie synku - rzekł kiwając palcem - To TY się p🤬l!

przypadkowy bohater

~tip.top2009-07-20, 12:33
Facet u bram niebios. Św. Piotr mówi do niego:
- Zanim wejdziesz opowiedz mi jakiś swój dobry uczynek.
- Wiec to było tak. Jechałem do domu i przy drodze zauważyłem bandę motocyklistów znęcających się nad dziewczyną. Ona była przerażona, krzyczała o pomoc. Nie mogłem tego ignorować, zresztą nienawidzę takich brudnych typków, więc wziąłem łyżkę do opon i ruszyłem w ich stronę. Stanęli wokół mnie i jeden z nich krzyknął; "Zmiataj stąd, albo będziesz następny". Ja, nie bojąc się, przywaliłem z całej siły w twarz największemu z nich i krzyknąłem: "Zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju! Albo pokażę wam, co to jest prawdziwy BÓL, wy chorzy degeneraci!"
- No, no, no! Twoja odwaga jest imponujące. A kiedy się tak popisałeś?
- Jakieś trzy minuty temu.

Pierwsze dni w pracy

yarzapp2009-07-20, 1:18
Blondynka jest pierwszy dzień w pracy w szkole. Polecono jej pilnować dzieci bawiące się na boisku. Obserwowała więc dzieci grające w piłkę nożną i od razu zauważyła, że jeden chłopiec stoi sam z boku i nie bawi się z innymi dziećmi. Podchodzi więc do niego i pyta:
- Czemu nie biegasz za piłką z innymi dziećmi?
- Bo jestem bramkarzem.

Jak wydymać linie lotnicze

KomeDiant2009-07-20, 10:28
Nie ma nawet 18 lat, a udało mu się wmówić wszystkim, że jest biznesmenem z własną flotą samolotów pasażerskich. Historię opisuje brytyjska gazeta "The Times". 17-latek z Yorkshire posługiwał się pseudonimem Adam Tait. Przedstawiał się jako młody biznesmen z własną linią lotniczą - Island Airways. Jego firma miała niedługo "wystartować", nastolatek szukał dla niej kontraktów i korzystnych umów. Firma oczywiście nie istniała, tak jak nie było żadnych samolotów. Pierwszym krokiem było wykupienie adresów internetowych dla fikcyjnej firmy. Następnie Tait skontaktował się z kilkoma znanymi liniami lotniczymi w celu zawarcia umów. W profesjonalnie przygotowanych e-mailach twierdził, że posiada 12 pasażerskich samolotów różnej wielkości. Okazuje się, że Tait był przekonujący. Spotykał się z przedstawicielami wielu linii lotniczych. Z jedną nawet prowadził negocjacje przez miesiąc. Używał w nich innego nazwiska - David Rich, co miało okazać się jego zgubą, tym bardziej, że zdarzało mu się korzystać z wielu innych pseudonimów. Młody Brytyjczyk był tak wiarygodny, że udało mu się zorganizować trwające 90 minut spotkanie z dyrektorem lotniska w New Jersey. Fikcyjne linie lotnicze nastolatka trafiły nawet do branżowej prasy - opisał je magazyn Airliner World. Po opublikowaniu małego artykułu Tait zasugerował kolejny, większy. Redaktor, który zajmował się sprawą. zaczął podejrzewać, że coś jest nie tak. Podczas jednej z rozmów telefonicznych nagrał głos Taita i przekazał nagranie liniom, z którymi nastolatek negocjował jako David Rich. Potwierdzono, że to jedna i ta sama osoba - sprawa trafiła na policję. Tait został przez magazyn poproszony o sfotografowanie się z jednym ze swoich samolotów. Kiedy organizował wypożyczenie maszyny, policja badała już jego działania. Funkcjonariusze ostrzegli firmę, od której Tait chciał pożyczyć samolot. Kiedy oszustwo 17-latka wyszło na jaw, okazało się też, że nastolatek cierpi na odmianę autyzmu. To tej chorobie ma on zawdzięczać swoje umiejętności. Tę opinię potwierdza ojciec chłopca, który nie miał pojęcia o oszustwie syna.

Nietypowa niania

Konto usunięte • 2009-07-20, 0:37
Względy ekonomiczne w czasie kryzysu wzięły górę.