Lipiec 2008
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31
Sierpień 2008
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Wrzesień 2008
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Przejazd kolejowy

Centurion2008-08-27, 21:13
Takich mamy kierowców w Polsce...

Pyton udusił studenta

Nero2008-08-27, 23:23
Trzymetrowy pyton zabił studenta pracującego w ZOO w Caracas, stolicy Wenezueli. Dyrekcja ogrodu nie ma wątpliwości, że wąż jest niewinny, a całą odpowiedzialność za tragedię ponosi... ofiara. Informację podaje internetowy "Dziennik".

Pracownicy ZOO musieli musieli włożyć dużo trudu, żeby pyton uwolnił ze śmiertelnego uścisku ciało 29-letniego Ericka Arriety. Nie było to łatwe zadanie, gdyż w tym samym czasie głowa mężczyzny była głęboko w paszczy pytona.

Arietta, student biologii pracował w ZOO na nocnej zmianę. Władze ogrodu utrzymują, że pracownik złamał kilka podstawowych zasad bezpieczeństwa. Ich zdaniem nie powinien on wchodzić do klatki gada. Kiedy tak się jednak stało, zdezorientowany wąż zaatakował studenta, najpierw gryząc go, a potem okręcając się dookoła jego ciała.

wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=525801
Na międzynarodowym lotnisku w Oakland doszło do nietypowego zdarzenia, podaje "San Francisco Chronicle". Straże lotniska uniemożliwiły bowiem kobiecie dotarcie na czas na samolot z powodu jej... zbyt obfitego biustu.

Nancy Kates chciała polecieć samolotem w odwiedziny do swojej matki w Bostonie. Zarezerwowła w tym celu lot z lotniska w Oakland. Kobieta przeszła obowiązkową kontrolę bagażową. Jednak badanie obecności metalowych przedmiotów wykazało, że kobieta posiada przy sobie niebezpieczne ilości metalu, co z kolei wzbudziło czujność strażników lotniska.

Przyczyną jednak nie było posiadanie broni ani niebezpiecznych przedmiotów przez Kates, tylko metalowych elementów biustonosza podtrzymującego jej sporych rozmiarów biust. Jednak, żeby potwierdzić te przypuszczenia, kobieta musiała być przeszukana przez pracowniczkę ochrony lotnika, co niezbyt spodobało się podejrzanej. "Ta kobieta dotykała mojego biustu. Potraktowano mnie jak kryminalistkę za to, że nosze stanik!" - stwierdziła Kates.

Niestety, rutynowa kontrola trwała zbyt długo, żeby kobieta zdążyła na swój zabukowany lot. Linie lotnicze od razu zarezerwowały Kates miejsce w następnym rejsie do Bostonu. Kobieta dotarła tam jednak z czterogodzinnym opóźnieniem.

("San Francisco Chronicle")

wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=525787