Aż mi się przypomniało jak mój ojciec odpowiadał na zwrot "daj!": "...daj to był taki fajny facet, ale się, k🤬a, o słup zabił!...". Tu wprawdzie jest baba ale jeden c🤬j, zabiła się o słup. He he.
W latach 2000-2002 (+/-) robiliśmy kulig polonezem starego. Cisneliśmy nawet 120 km/h na letnich kapciach. I nie raz trzeba było się ewakuować ze samek bo znak czy drzewo. Tutaj zmywara nie ogarnęła katapulty,
Tak tak, a potem latały smoki i obudziłeś się r🤬any przez wujka
Byłem wiele razy zapraszany na takie kuligi w latach 90-00. Raz tylko byłem i zmądrzałem natychmiastowo - więcej nigdy nie wezmę udziału w takim czymś.