lofix1 napisał/a:
pisz na mnie donos do urzędu marszałkowskiego woj. dolnośląskiego skoro uważasz, że powinienem zostać poddany kontroli ITS ale proszę cie kmiocie nie cytuj mnie już i stul pysk.
Ok, tylko podaj mi twoje personalia, a z rozkoszą to uczynię.
Na koniec ci tylko powiem, że ja uważam, że to jest wina obustronna, ponieważ jeden i drugi nie zastosowali się do przepisów. Kierowca osobówki miał obowiązek upewnienia się, czy pas, który chce zająć, bądź przeciąć, nie jest zajęty przez inny pojazd (jeżeli mówimy o drodze dwukierunkowej), lub w przypadku drogi jednokierunkowej, miał obowiązek zjechać do lewej krawędzi jezdni, w ten sposób, zakładając, że każdy jedzie prawidłowo, czyli przy prawej krawędzi jezdni, nikomu nie utrudniłby jazdy, nawet tocząc się, więc logika twoich wywodów jest porażająca.
Natomiast zakazuje się wyprzedzania pojazdów, które sygnalizują zamiar skrętu w lewo, to fakt. Tutaj jest wina motocyklisty. Inna sprawa, że gdyby całe zdarzenie miało finał w sądzie, to kierowca osobówki jest na przegranej pozycji. Nie był na skrzyżowaniu, nie miał prawa zakładać, że nikt tutaj nie będzie wyprzedzać. Motocyklista zaś, wyprzedzając kolumnę aut, mógł nie zauważyć kierunkowskazu, zwłaszcza, że nie wyprzedzał na zakazie.