Spoko, motocyklista uderzył w lusterko bo kozaczył. Kierowca samochodu umyślnie zajechał motocykliście drogę i doprowadził do kolizji (stłuczki), zobaczył kamerkę albo ochłonął i sobie poszedł. W żadnym kodeksie niema że motocyklista jest najważniejszy, niema też nic o kolizjach w rewanżu czy obronie przez atak
![]()
@up dobra wiem "niema" to osoba niema. Miało być "nie ma" - sorry.![]()