korinogaro napisał/a:
Nie, on napisał, że skoro nasze tzn. że też "jego" i że może robić z tym co chce.
napisałem że skoro ten las jest też ich to mogą po nim jeździć i koniec. masz problem że trochę błota zrobią?
a jak by Twoje babcia wracała rowerem z grzybów, zahaczyła o linkę głową? pomyślałeś? szkło z okularów by jej porozcinało gałki albo by spadła z roweru i uderzyła głową o kamień. a co jak bym jechał sobie autem do lasu na grzyby i by mi rozwaliło przednią szybę?
jak grałem w piłkę (grałeś kiedyś?) to o taki drut od siatki się zahaczyłem, z półbiegu. jak by pod nim leżał kamień to bym raczej nie przeżył.
mam kompleksy? może, ale każdy ma. jeśli uważasz ze nie to po prostu nie zdajesz sobie z nich sprawy. poza tym co Ci do tego? hejting jest najczęściej wywołany zazdrością "że un mo a jo ni".
a skoro korzystasz z argumentum ad personam, to wnioskuję że nie masz już argumentów.
nom, uważam że nie ma nic złego jeśli zniszczę ławkę albo zrobię trochę błota w lesie. jak już wcześniej pisałem można spokojnie to naprawić z pieniędzy które płacę w podatkach na sprzęt z którego korzystam, a i coś jeszcze by zostało na plus.