 Zrobiłbym dokładnie to samo i to nie tylko dlatego, że motop🤬deczka (w tym przypadku zdecydowanie motop🤬deczka, która szpanuje przed swoją niewiastą motoandżelą jak to on porozmawia z kierowcą, ale koniec końców jakoś się do tego nie kwapi
  Zrobiłbym dokładnie to samo i to nie tylko dlatego, że motop🤬deczka (w tym przypadku zdecydowanie motop🤬deczka, która szpanuje przed swoją niewiastą motoandżelą jak to on porozmawia z kierowcą, ale koniec końców jakoś się do tego nie kwapi   ) łamie przepisy przekraczając podwójną linię ciągłą, ale przede wszystkim dlatego, że swoją głupotą stwarza zagrożenie dla jadących z przeciwka.
 ) łamie przepisy przekraczając podwójną linię ciągłą, ale przede wszystkim dlatego, że swoją głupotą stwarza zagrożenie dla jadących z przeciwka.
                                                                                                        Powiedzcie mi, w jakim celu niektórzy kierowcy włączają lewy kierunkowskaz jak wjeżdżają na rondo?
 
                                                                                            
Jeżeli na rondzie jedzie ponad połowę po wewnętrznym oczywiście pasie to jak najbardziej może włączyć lewy kierunek aby inni kierowcy, którzy chcą wjechać na rondo wiedzieli, że zaraz nie zmieni pasa i mogą swobodnie wjechać na zewnętrzny. Taka uprzjmość/pomoc, możesz krzyks nie wiedzieć.
 
  
"Nie jest błędem zawracanie na rondzie z włączonym lewym kierunkowskazem czy sygnalizowanie w ten sposób zamiaru opuszczenia go trzecim zjazdem. Nie jest to jednak narzucone przepisami. Mamy odpowiednio wcześnie i wyraźnie sygnalizować nasze zamiary."
To upłynnia jazdę po rondach, jak zna się zamiary kierowcy wcześniej, bo większość kierowców jednak w ostatniej chwili włącza kierunkowskaz, co opóźnia wjazd na rondo samochodów oczekujących... Ja osobiście jak zjeżdżam trzecim lub dalszym zjazdem zawsze stosuję lewy kierunkowskaz, a potem oczywiście prawy zjazdowy zaraz po minięciu zjazdu za którym zjeżdżać będę ja.
