Wysłany:
2010-05-05, 11:43
, ID:
258985
1
Zgłoś
Wypowiedź Kury coś w sobie ma, ale mnie to osobiście nie ruszyło za bardzo. I nie mówię tu wcale, że jestem jakimś true sadystą, ale śmierć to nieodłączna część życia i jeżeli miałbym płakać nad każdym umierającym zwierzęciem, bądź człowiekiem to popadłbym w depresję i nie mógłbym w życiu zrobić niczego, tylko siedzieć i płakać. Jak już wyżej wspomniałem, każdy kiedyś umrze, jednakowoż gdy umiera ktoś nam bliski, odczuwamy ten smutek, nieważne w jakim stopniu i jak go wyrażamy, bo jesteśmy ludźmi. Wiadomo, że jakby ktoś bliski umierał mi na rękach to zrobiłbym wszystko, żeby go uratować, a nie stać i się nabijać, ale nie rozumiem potrzeby niektórych ludzi, wyrażania tych wszystkich emocji na forum, albo prowokacji i pokazywania swojego internetowego "MACHO JA".