Tak, do kali, shiwy czy innego słonia z ogonem bobra, czy co oni tam mają.
Jak go ochlapała stal rozgrzana do 1500C, to każda kropelka która wpadła w ciało, zatrzymała się na kościach.
Jakby był ubrany, tak jak hutnik w cywilizowanym kraju, czyli przy takiej pracy odzież hutnicza, srebrna izolowane, rękawice, na głowę kaptur z maską i do tego pół metra krawędzi zachodzącej na tors i ramiona, to wtedy pewnie by mu się faktycznie niewiele stało, może jakieś oparzenia. A tak, to trup. Ale u nich za taki ubiór to jest tak z 20 pracowników.
Sory kolego ale bez przesady. Jestem pewien ze skonczylo sie na oparzeniach
Rozumiem Twoje obawy i podejście, natomiast nie rozumiem takich komentarzy. (...) a ten komentarz pisał byś patykiem na piasku czy tam glinianej tabliczce. (...)
Ja nie rozumiem np tego, jak można tego nie rozumieć (...)
Nie rozumiem ludzi wykonujących tak niebezpieczną prace jak np w hucie, ja bym za żadne pieniądze się jej nie podjął bo życie i zdrowie jest najważniejsze a dla nich zginać za grosze to jak splunać ;/