laufer13 napisał/a:
Miałem na myśli żę nie mam "wykształcenia". Moja praca nie jest zwiazana z niczym czym się wcześniej zajmowałem a jest fascynująca.
No ale jak sam widzisz nawet i po sobie, sceptyków w polsce nie brakuje a chciałem tylko napisać że się da tylko trzeba chęci...
Nie mieszkam w Polsce, więc nie jestem kolejnym sceptykiem z Polski, nazwałbym się raczej realistą. Może jestem także trochę nieufny i mam już swoje wyrobione zdanie na temat możliwości rozwoju w Polsce, w różnych dziedzinach życia i pracy. Dlatego nie wierzę, abyś bez wspomnianych specjalnych i nadprzyrodzonych zdolności i bez żadnego doświadczenia w branży, po zaledwie kilku miesiącach stażu i szkoleniu oraz bez znajomości podstawowych zasad interpunkcji, był w stanie zarobić tyle, ile zarabiają doradcy ministra finansów. I to wszystko na starcie! W międzynarodowej korporacji! Jak dla mnie kogoś tu poniosło i żadne chęci nie tutaj nie pomogą. No chyba, że używając sformułowania " w zawodzie "finanse" " miałeś na myśli napady rabunkowe i defraudacje.