Miałem identyczny przypadek, niestety za czasów, kiedy jeszcze nie było aparatów cyfrowych. Wyciągałem blachę zaczepioną o gałąź pod wodą i strzelił hak w kotwicy. Nawet miejsce na dłoni to samo... Aż ścisnąłem zęby, kiedy to zobaczyłem
Ta wrzutka jest dla mnie zbyt sentymentalna,. żeby nie postawić browara