A mi się jebło w słupki, bo mnie kobieta "nie widziała". to moja wina bo akurat tego dnia jeździłem w moim słynnym kombi-niewidce.miałem podobny ślizg.. było mokro i nie chciałem sie wywrócic jak on, to wjechałem na pobocze w płot bokiem. Jutro ostatnią część naprawiam
![]()