Wysłany:
Dzisiaj 2:19
, ID:
7014415
Zgłoś
A tu mi się Korwin nasuwa... mamy Państwowe dzieci a nie rodziców... Jak (w Polsce) skrzywdzisz Państwowe dziecko, to idziesz siedzieć, a jak by należało do rodziców, to rozpacz w rodzinie, ale nikt nikogo do odpowiedzialności nie pociąga (i żeby też rozróżnić wypadki od bestialstwa).