I po co się prujecie do lewactwa, żeby się doedukowało? Przecież oni umyślnie żyją w ignorancji i sieją dezinformację dla celów politycznych.
Ja też kazałbym tym szmatławcom poczytać, ale oni się boją rzeczowych książek i rzeczowej wiedzy, więc rypnę tylko pioseneczkę.
Jak ktoś jest choćby ciut bardziej ambitny niż garść żwiru z nasypu kolejowego, to sobie poszuka i doczyta o co chodzi.