Widzę, że skaczemy strasznie... No ale dobrze. Nie ja nikogo do niczego nie zmuszam. Chcesz, to wpłacasz pieniądze do banku, nie chcesz to je po prostu inwestujesz. Do parytetu złota nie wrócimy, więc temat jako tako zakończmy. Natomiast możesz kupić złoto w postaci fizycznej oraz możesz spekulować jego wartością bez ograniczeń. Tego Ci nikt nie zabrania. Podobnie jak srebrem, miedzią, ropą, bawełną, pszenicą, kawą, soją i innymi.
eśli dobrze się orientuję chodziło bardziej o podp🤬lanie pomysłów, a nie o wojny cenowo-jakościowe. No ale dobrze... Wyobraźmy sobie, że wymyślasz samochód na wodę, ktoś podp🤬li Ci pomysł i z większym kapitałem uruchomi produkcje jutro a nie tak jak Ty planowałeś (za rok) - i to jest fair PEWNO! Poświęciłeś czas i pieniądze tylko po to, żeby je stracić, tylko po to, żeby ktoś podp🤬lił Ci pomysł! Od czegoś tego są patenty. Jeśli ktoś podkradnie komuś pomysł chroniony patentem niech za to zapłaci, a tego nie wyegzekwuje rynek tylko urząd patentowy i sąd
W bankowości jest mała konkurencja, bo państwo wszystko reguluje - nie no przekonałeś mnie tym argumentem
No to ciekawą masz teorie na temat wychowywania dzieci, też będziesz tak wychowywał swoje potomstwo? Pewno, lepiej zatrudnić kogoś zza granicy za polski kapitał, żeby ten był wywożony za granicę! Gdzie tu logika!?
3. Inflacja faworyzuje rząd bowiem to oni pierwsi posiadają te pieniądze i oni je wydają jeszcze przy starych cenach, jednakże z biegiem czasu kiedy ilość kapitału rośnie ale ilość produktów jest taka jak wcześniej pieniądz traci wartość i ludzie do których jeszcze się nie dostał ten pochodzący z inflacji muszą płacić więcej niż zwykle.
Tylko że ta prywatyzacja to przeważnie oddawanie spółek w ręce koleżki z partii czy kuzyna. Do tego dochodzi zasada "to nie moje ja się tym nie przejmuję" przy firmach państwowych.
Posiadanie przez państwo spółek prowadzi do manifestacji jak i strajków co jest problemem całego państwa, jeśli takie coś by się działo w prywatnym przedsiębiorstwie to byłby to problem tylko jednego człowieka.
Tylko że według polskiego prawa umowa według której masz mi zapłacić piwem i tak zmusza mnie do przyjęcia waluty narodowej. I gdzie jest tu wolność? To jest monopol NBP co do produkcji pieniądza.
Chodziło mi o to co się dzieje na rynku a nie w sądzie, postęp dokonany przez ostanie dziesięć lat jest większy niż przez 3/4 średniowiecza.
Co do wynalazków to jeśli ktoś nie ma środków na ich wprowadzenie to niech je odsprzeda komuś kto ten kapitał posiada.
W bankowości jest mała konkurencja, bo mamy system banku centralnego. To nie jest branża kontrolowana przez państwo, to jest branża sterowana przez państwo. Podaj jakieś
To dlaczego kupujesz rzeczy od innych? Dlaczego najmujesz ludzi do zrobienia czegoś za Ciebie? Przecież wyprowadzasz kapitał z Twojego gospodarstwa domowego, gdzie tu logika?
Do tego jeśli mogę coś wyprodukować tańszym kosztem to będę to robił gdyż to nie pieniądze mają realną wartość a usługi i przedmioty. Pieniądze są tylko kartą zamienną.