Wysłany:
2013-02-16, 23:43
, ID:
1860718
1
Zgłoś
Mieszkam w uk juz 1,5 roku. Ostatnio zachorowalem podczas ''wakacji'' w pl, poszedlem tam do lekarza, ten zdiagnozowal lekkie zapalenie tchawicy. Lekarz zapisal mi pare lekow(antybiotyk+jakies tam tabletki).Poszedlem do apteki zeby je kupic, pomyslalem, ze skoro to nic powaznego to wydam jakies liche pieniadze w granicach 50zl. Farmaceutka zakrzyknela 94 zl, przejrzalem na oczy. Jest to niemal 1/10 wyplaty kiedy pracuje sie za najnizsza stawke w pracy, ktora cholernie ciezko znalezc w Pl. Pomyslalem, ze skoro na leki na ''przeziebienie'' wydalbym 1/10 wyplaty to co by bylo gdybym byl przewlekle chory ? Wole placic troche wiecej za mieszkanie niz wypruwac sie na leki, ktory moga uratowac mi zycie. A tak w ogole to niech mi wielcy krytycy Uk powiedza w jakiem MIESCIE w Pl zjesz sniadanie i obiad za 15 zl ? Bo za 15 funtow w londynie to potrafie sobie dobrze pojejsc ;]
Niektorzy ludzie narzekanie poprostu maja w krwi, zawsze twierdza, ze lepiej jest tam gdzie ich nie ma...