Wysłany:
2012-11-06, 14:36
, ID:
1540171
Zgłoś
Przecież to w interesie budującego jest, żeby budynek który postawi nie zawalił się po dwóch dniach, pozwolenia są tylko po to, żeby kolejny przyjaciel radnego, czy posła miał ciepłą posadkę.
Co do budynków to:
1. Nikt nie zbuduje wieżowca ot tak, bo to są grube miliony, więc taka argumentacja jest idiotyczna.
2. Można stworzyć możliwość, aby to lokalne władze, czy wspólnota mieszkańców decydowała, jak dany budynek ma z grubsza wyglądać (rozmiary, czy kolory), jak komuś nie będzie odpowiadało to po prostu kupi gdzieś indziej.