Wysłany:
2025-05-16, 14:03
, ID:
6987318
21
Zgłoś
Primo - bus był przeładowany,
secundo - hamulce zostały na bazie,
tertio - cięgna od ręcznego pokryte były grubą warstwą szlachetnej rdzy.
Ot , dzień jak co dzień w życiu zawodowego busiarza. Wiadomo, bus musi latać i nie ma co tracić czasu ani piniążków na jakieś tam serwisowanie.