Primo - bus był przeładowany,
secundo - hamulce zostały na bazie,
tertio - cięgna od ręcznego pokryte były grubą warstwą szlachetnej rdzy.
Ot , dzień jak co dzień w życiu zawodowego busiarza. Wiadomo, bus musi latać i nie ma co tracić czasu ani piniążków na jakieś tam serwisowanie.
Busiarze to najgorsze ścierwo. Zwłaszcza ci z trójzębem w herbie... Ale tak to jest jak taki jełop w ojczyźnie powoził jedynie furmanką...
Zeby bus latał głupia księżniczko to musi być dbany. Mylisz busiarza z kurierem.
Busiarze to najgorsze ścierwo. Zwłaszcza ci z trójzębem w herbie... Ale tak to jest jak taki jełop w ojczyźnie powoził jedynie furmanką...
Wiadomość dla ciot frajerów co mówią ,,motop🤬dy, bmw jeżdżą pedały itp." Hamulce mu padły