Wysłany:
2012-08-15, 14:00
, ID:
1336017
Zgłoś
@konradssc wiesz wiara w Boga, a wiara w kościół to dwie różne rzeczy, kiedy jeszcze byłem katolikiem uczyli że Bóg jest wszędzie, natomiast wielu katolików biega do kościoła, spowiada się człowiekowi, wierząc w magiczną moc odpuszczenia grzechów - to ma aspekt czysto psychologiczny, dzielisz się z ciężką tajemnicą będąc incognito co powoduje poprawienie samopoczucia. Po za tym jeżeli uważasz że kościół = dyscyplina to jesteś/będziesz marnym ojcem skoro odpowiedzialność wychowania i dyscypliny zrzucisz na instytucje. Po za tym dziecko/niemowlę nie może odmówić, ciekawe co Ty byś czuł jakby ktoś nie pytając się Ciebie zabrał Ci wolność, w pewnym stopniu stajesz się niewolnikiem, co prawda prawią o wartościach których większość z księży nie przestrzega, każą Ci zawierzać wszystko wierze i zdać się na osąd Boski, i człowiek który nie mógł się sprzeciwić, którego rodzice założyli że lepiej oddać dziecko pod opiekę kościoła niż samemu ukształtować wartości człowieka i gdy nabędzie odpowiedniej wiedzy by sam zadecydował kim będzie, zostaje pozbawiony podstawowego prawa
„ Każdy człowiek ma prawo wolności myśli, sumienia i wyznania; prawo to obejmuje swobodę zmiany wyznania lub wiary oraz swobodę głoszenia swego wyznania lub wiary bądź indywidualnie, bądź wespół z innymi, publicznie i prywatnie poprzez nauczanie, praktykowanie, uprawianie kultu i przestrzeganie obyczajów.”
Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, artykuł XVIII
Skoro ktoś postanawia być rodzicem to ma być nim od początku do końca i nie liczyć że ktoś lub coś odwali nawet część tego obowiązku za niego.