a definicję z Twojego komentarza stosują ludzie których na BMW nie stać...
Na 15-20 letnią styraną, zaniedbana landarę... jaja chyba sobie robisz, nie chodzi o kasę, ale kto takie gówno dziś by chciał... przecież to swojej ceny nie jest warte. Stać czy nie stać, tylko ułom kupi takiego strucla. Kupno tak starego styranego, samochodu nie ma uzasadnienia ani ekonomicznego, ani tym bardziej technicznego... to się do wożenia kartofli na targ nadaje.
To masz pojęcie chłopie. Taka 15 czy 20 letnia beta jest lepsza od nie jednego młodszego auta. Ostatnio jechałem znajomego e34. Po prostu piorunujący samochód. W środku cichutko, zawieszenia nie słychać, trzyma się drogi jak przylepiona, żwawy motor, żadne plastiki nie trzeszczą. Taką bejce kupisz już za 5k. A w paroletniej dacii z 2005 roku (więcej jak 10k) słychać już wybite amortyzatory, plastiki trzeszczą a na każdym zakręcie się przechyla jak łódź podczas sztormu. Ewidentnie widać tutaj Twoją zazdrość i zawiść. Sam mam Clio ale do BMW czuję respekt i właśnie się przymierzam do przesiadki...