To nie jest dyskusja o teorii ani opiniach. Stoimy przed faktem dokonanym.
Bóg istnieje, objawił się, przemówił, działa, zbawił i zapowiedział sąd.
A razem z tym faktem istnieje też miejsce oddzielenia od Niego. Piekło, nie jako bajka, ale konsekwencja odrzucenia źródła życia.
To nie „czy” istnieje.. To jest to co zrobisz z tym, że istnieje.
To nie jest dyskusja o teorii ani opiniach. Stoimy przed faktem dokonanym.
Bóg istnieje, objawił się, przemówił, działa, zbawił i zapowiedział sąd.
A razem z tym faktem istnieje też miejsce oddzielenia od Niego. Piekło, nie jako bajka, ale konsekwencja odrzucenia źródła życia.
To nie „czy” istnieje.. To jest to co zrobisz z tym, że istnieje.
Dlatego się cieszę że jestem ż🤬dem. My w piekło nie wierzymy, a nawet gdyby się okazało że istnieje to krzywdzenie gojów dla nas grzechem nie jest i do niego nas nie zaprowadzi.
Szalom frajerzy.
Shalom.
Również stałem się duchowym Ż🤬dem. Przez wiarę w Mesjasza Jeszue, który przyszedł najpierw do domu Izraela. Jezus był Ż🤬dem, urodzonym z pokolenia Judy, ale przyszedł, by zbawić każdego. Ż🤬da i goja. Kto uwierzy.
A co do piekła. Nie twoja wiara decyduje o jego istnieniu, tylko Bóg.
I jeśli myślisz, że grzech wobec innych ludzi nie ma znaczenia. Nawet gdybyś był etnicznym potomkiem Abrahama. To nie zrozumiałeś nic z Tory, proroków, ani Syna Bożego.
Szalom? Nie ma pokoju dla tego, kto trwa w pysze i złośliwości (Izajasz 48:22).
Ale jest pokój dla tego, kto upokorzy się przed Bogiem. Jeszcze nie jest za późno.
No ot wygląda na to że i tak mam przej🤬e, pozostaje mi wiara Latającego Potwora Spagetti i kult Megowonsz9.
A tak ty tu przeszedłeś krzewić wiarę na sadola celowo?
Bo to trochę tak jakby przekonywać do wstrzemięźliwości seksualnej na pornhubie. Na hardzie też wygłaszasz kazania?
Dzięki za szczerość. Właśnie zdradziłeś, kto naprawdę jest twoim ojcem.
I nie, to nie YHWH, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba. Bo ten, kto szydzi z prawdy, przyjmuje ojcostwo kłamstwa.
"Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. On był zabójcą od początku i nie trwał w prawdzie..." – Jan 8:44
Więc jeśli twoją alternatywą dla Boga jest „Latający Potwór Spaghetti”. To już nie kpina, to duchowe bankructwo.
Ale nawet teraz, pośród szyderstwa, drzwi są otwarte.
Bóg nie boi się twoich żartów. Ale ty powinieneś bać się Jego sądu.
Dzięki za szczerość. Właśnie zdradziłeś, kto naprawdę jest twoim ojcem.
I nie, to nie YHWH, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba. Bo ten, kto szydzi z prawdy, przyjmuje ojcostwo kłamstwa.
"Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. On był zabójcą od początku i nie trwał w prawdzie..." – Jan 8:44
Więc jeśli twoją alternatywą dla Boga jest „Latający Potwór Spaghetti”. To już nie kpina, to duchowe bankructwo.
Ale nawet teraz, pośród szyderstwa, drzwi są otwarte.
Bóg nie boi się twoich żartów. Ale ty powinieneś bać się Jego sądu.
Chcesz powiedzieć że moim ojcem jest szatan? Z tego co wiem mój ojciec ma na imię Włodek i co tydzień chodzi do kościoła.
A tak na serio ja nie kpię z wiary ani ludzi wierzących, nie jestem ani antyteistą, ani nawet ateistą tylko agnostykiem.
Jeśli z czegoś kpię to z ludzi którzy myślą że można kogoś nawrócić za pomocą cytowania pisma świętego i natchnionych frazesów, wiara to coś co się ma, albo nie i nie da się tego nabyć. To arche, które odróżnia teologie od filozofii.
Latający potwór spaghetti osądzi Twoją niewiarę. To jedyny prawdziwy Bóg niewierny głupcze. Wiesz czemu jezus nie pokazuje się od dwóch tysięcy lat i nie wrócił jak zapowiadał?
Bo teraz jest podnóżkiem u Wielkiego Potwora Spaghetti. Potwór Spaghetti obciął Jezusowi nogi i wydłubał oczy. Teraz nadaje się tylko na podnóżek dla niego.
Więc radzę ci się nawrócić, bo też skończysz jako podnóżek XD.
OOOOO..... ty ŚWIĘTEGO PIOTRA nie nazywaj k🤬ą!
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf HitlerI znowu. Zdradziłeś więcej, niż chciałeś. Mówisz, że jesteś Ż🤬dem, ale z twoich słów wychodzi, że nie jesteś nawet spadkobiercą Abrahama. Tylko gnostykiem, który zaciśniętą pięścią miota żale do nieba, bo to nie Bóg cię rani, tylko ten, któremu ulegasz.
Nie przyszło mi tu nikogo „nawracać” jak telekaznodzieja z promką na zbawienie.
Przychodzę mówić prawdę. Bo to ona zbawia, nie teatr emocji.
I wiesz co? Masz rację. Wiara to nie opcja z menu. To dar. Ale dar można odrzucić. Albo przyjąć.
I właśnie teraz, wśród twoich mądrych wywodów, Jest Ten, który mówi: „kto ma uszy do słuchania, niech słucha”.
Nie cytuję, żeby błyszczeć. Cytuję, bo to nie moje słowa mają moc. Tylko Jego.
Ty również zdradzasz, kto jest twoim bogiem. Bo Mohammed również kazał obciąć dłonie, stopy oraz wydłubać oczy ludziom, którzy uciekali na ukradzionych wielbłądach po tym, jak Mohammed im kazał pić szczyny wielbłądzie.
Zdradziłem więcej niż chciałem? Jestem jak otwarta księga czy tam inny cymbał brzęczący.
Po porostu uważam że takie natchnione kaznodziejstwo jest wysoce szkodliwe (tak wiem że jesteś trollem), bo trafia do ludzi głupich, którzy nagle uznają się za głęboko wierzących i co często skłania ich do robienia rzeczy strasznych.
Jesteś szkodnikiem.
Nie, szkodnikami nie są ci, którzy mówią prawdę. Szkodnikami są ci, którzy wierzą tylko w siebie, a Boga traktują jak koncept do kpiny.
Dla ciebie „upadek moralny” to nie tragedia. To przestrzeń, gdzie możesz bez skrupułów folgować swoim zwierzęcym impulsom, wyśmiewać świętość, i uznać samosąd za cnotę, jeśli tylko pasuje do twojego ego.
Kazania nie są niebezpieczne. Niebezpieczne jest puste serce, które myli sumienie z fanatyzmem, a pychę z rozumem.
Nie jesteś otwartą księgą. Jesteś zamkniętym grobem, który jeszcze się śmieje, że nie czuje zapachu śmierci.