Wysłany:
2010-12-15, 16:37
, ID:
485308
Zgłoś
Ależ miałem nadzieję, że będzie "ale urwał". Piękny scenariusz, gość omija linię z fazą i cudem przeżywa, by zaraz spotkać się z ziemią. Na szczęście to spotkanie także przeżywa, ale spada na zardzewiałe grabie. Umiera na gangrenę po mało sterylnym wioskowym zabiegu.
A tu c🤬j. Nagrody Darwina nie dostanie.