ClemenMurray napisał/a:
Ważne, że dowódca uścisnął mu dłoń przypinając odznaczenie z gównolitu za to, że się poświęcił w wojnie wywołanej przez jego kraj, w jakże słusznym celu szerzenia demokracji.
Z tego co wiem w USA nie ma służby obowiązkowej, tylko płatny zaciąg.