Velturku, lisku Ty rudy nasz. Otóż nie wszystko, co nowoczesne, jest takie fajne jak Ci się wydaje. Gdyby tak było, nie męczyłbyś 20-30 letnich mercedesów z mulącym klasycznym automatem. Ale cóż, takie wychodziły, zostaje Ci się pogodzić, uznać za lepsze. Nie musisz jednak wszystkich przekonywać. Że są wygodniejsze? Owszem, są, jeśli Twoje ambicje kończą się na wciśnięciu gazu i czekaniu co mniej lub bardziej zaawansowana technika (od Ciebie zawsze bardziej) zrobi za Ciebie, to nie ma sprawy. Nie wciskaj jednak wszystkim, że to najlepsze pod słońcem rozwiązanie, jeśli Twoje zdolności i ambicje kończą się na przemieszczaniu się z punktu a do punktu b. Ty nawet z parkowaniem pod apteką masz problem, automat nie pomógł?
Jeśli chodzi o samochody używane to tu automaty mają jedną zasadniczą przewagę - zajebiście lepiej dbają o silnik. Szczególnie gdy mówimy o turbo motorach, które mają sporo momentu.
Większość ludzi nie potrafi jeździć manualami - 1500 obrotów i but do oporu żeby przyspieszyć. Moment jest więc samochód jako tako idzie, tyle że silnik cierpi. W automacie jest od razu redukcja o jeden czy dwa biegi. Dzięki temu silnik, gdy potrzebujemy od niego osiągów, zawsze pracuje w zakresie obrotów wygodnych dla silnika.