Żeby nie Lechu dalej bylibyśmy pod ruskim butem.
Mur berliński stałby do dziś, a agenta Bolka może sobie wymyślić tylko jakaś zawistna k🤬a, która trzynastego grudnia spała do południa,
He..he he ...hehehe. Wolne sądy orzekły,że był agentem, że współpracował i że był sowicie za to wynagradzany.