Zjazd z autostrady z niespodzianką

Prowincja Dong Nai w Wietnamie. Lokalne media donoszą, że jest to zjazd z autostrady, „gdzie kierowcy ciężarówek lubią odpocząć”. W karetce było pięć osób, ale tylko dwie przeżyły.

Mają tam niezły sajgon

Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.

Dziwnie tak... parking bezpośrednio na zjeździe...
Ale u żółtych wszystko możliwe 🤔

Nie jest możliwe - a dokładniej, tak samo, jak u nas, nie jest zgodne z przepisami. Po prostu, butloszczochy, zamiast szukać parkingu, stają w pierwszym, lepszym miejscu, które wydaje im się odpowiednie.
W Polsce, nie jest inaczej. Na MOP za daleko, na stacji paliw za tłoczno, w miejscu dostawy nie wolno pauzować...? No, to przytulimy się do jakiejś przecinki w lesie, albo powierzchni wyłączonej z ruchu na jakimkolwiek zjeździe...
W pobliżu firmy, w której pracuję, są 3 stacje paliw; każda w odległości nie większej, niż 2 km. Nawet w weekendy, znajdzie się na każdej z nich, miejsce dla kilku zestawów. Co robią butloszczochy? Pauzują przy drodze przez las, zaraz za wyjazdem z firmy. Mimo, że nasi logistycy i ochroniarze ich uczciwie informują, gdzie mogą sobie stanąć (i to z dostępem do darmowych: prysznica i kibla). Szanuję wszystkich ludzi, którzy uczciwie pracują, ale nie butloszczochów - tylu debili i chamów, nie ma w żadnym, innym zawodzie.