Łodzie z miotaczami ognia używane podczas wojny w Wietnamie. Były to specjalne jednostki rzeczne Marynarki Wojennej USA, znane jako "Monitory" lub w wariancie z miotaczami ognia – "Zippo boats" (od nazwy popularnej zapalniczki Zippo, ze względu na ich zdolność do "podpalania" celów).
Te łodzie były częścią Mobile Riverine Force, sił operujących na rzekach delty Mekongu, gdzie gęsta roślinność i bunkry Viet Congu stanowiły poważne zagrożenie. Standardowy Monitor był zmodyfikowaną wersją lądowiska LCM-6: miał długość około 18,4 metra, szerokość 5,3 metra i zanurzenie 1 metra. Napędzany dwoma silnikami diesla, osiągał prędkość do 8 węzłów, ale z pancerzem i uzbrojeniem zwalniał do 4-7 węzłów. Pancerz chronił przed pociskami do kalibru .50 i niektórymi rakietami przeciwpancernymi.
Uzbrojenie podstawowe obejmowało działko 40 mm z przodu i moździerz 81 mm pośrodku. Jednak wobec opornych bunkrów wroga, w połowie 1967 roku przetestowano miotacze ognia. Ostatecznie w maju 1968 dostarczono sześć Monitorów wyposażonych w dwa lekkie miotacze M10-8 każdy. Każdy miotacz mógł wyrzucać płomień na odległość 180-270 metrów przez 225 sekund, używając 5100 litrów napalmu (mieszanki benzyny z zagęstnikami).Te "płomienne łodzie" służyły do czyszczenia stref zasadzek, niszczenia bunkrów i gęstej roślinności wzdłuż rzek, co było kluczowe w wojnie partyzanckiej.
Były też warianty: np. Command and Communications Boat (CCB) do dowodzenia, czy Howitzer Monitor z haubicą 105 mm. Jedyny zachowany egzemplarz to CCB #C-18 w bazie marynarki w Kalifornii.

Szkoda, że w łeb nie dostał kitajec.

Wietnam:mężczyzna wjechał samochodem do ogródka restauracji, próbując zabić innego mężczyznę, z którym był w konflikcie. W wyniku zdarzenia zginęła matka właściciela restauracji.

Wietnam.

Wietnamska poczta jest expresowa .

Dziś po południu w turystycznej wiosce w okolicach miasta Sapa (prowincja Laokai, Wietnam) po ulewie zeszła lawina błotna. Samochód zjechał kilkadziesiąt metrów ze zbocza, ale kierowca i dwaj pasażerowie mieli dużo szczęścia - skończyło się na lekkich obrażeniach.

Skośny kierowca nie ogarnął.

Około godziny 9:45 rano 15 września na autostradzie Cầu Giẽ-Ninh Bình w Wietnamie doszło do wypadku z udziałem wielu pojazdów. Uczestniczyły w nim cztery pojazdy: pickup, limuzyna, 30-miejscowy autobus pasażerski oraz cysterna z wodą używana do podlewania drzew przydrożnych.
Limuzyna została poważnie uszkodzona i przewrócona, a autobus pasażerski został zrzucony z autostrady na drogę serwisową. Osiem osób zostało rannych, w tym jedna ciężko.
Władze badają, czy cysterna z wodą miała odpowiednie ostrzeżenia. W pierwszej aktualizacji nie zgłoszono śmiertelnych ani ciężkich obrażeń; wszyscy poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.

Wietnam się bawi

Coś nie pykło

Hanoi, Wietnam.

Wietnam.