Wysłany:
2019-09-10, 17:42
, ID:
5503496
13
Zgłoś
Taka ciekawostka odnośnie całego zamieszania: otóż kilka osób zawodowo pływających na statkach twierdzi, że na tym konkretnym statku przewożony był węgiel koksowy, którego w Polsce mamy bardzo mało, a do tego uwaga: Nie wykorzystuje się go w ciepłownictwie, ani w energetyce, tylko w przemyśle ciężkim do wytopu metali. Więc nawet gdbyśmy przeszli w 100% na produkcje prądu z wiatraków (co jest niemożliwe) to i taki węgiel ten byłby dalej sprowadzany.